Wbrew mieszanym głosom z rynku, właściciele obiektów noclegowych prawdopodobnie będą mogli zaliczyć ten sezon do udanych. Wg GUS liczba turystów rośnie, a dane z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK, gdzie widać też opóźnienia w spłacie kredytów pokazują, że tempo wzrostu zadłużenia wyhamowało. W trudniejszej sytuacji znajduje się jednak wciąż głodna gości gastronomia. Ciągnące się już od kilku lat problemy nadal są aktualne i powodują wzrost przeterminowanego zadłużenia tego sektora. W czerwcu zaległości całej branży HoReCa przekroczyły 2 mld zł! W czołówce firm nieterminowo spłacających swoje zobowiązania znajdują się przedsiębiorcy prowadzący działalność hotelarską i gastronomiczną w województwach: mazowieckim, łódzkim i śląskim.

Łączne zadłużenie branży HoReCa przekroczyło na koniec czerwca 2 mld zł, co oznacza wzrost rok do roku o blisko 200 mln zł (11 proc.). 13,5 tys. firm (6 proc.) ma problemy w spłacie bieżących rachunków, kredytów i faktur wobec dostawców i kontrahentów, a ich liczba w tym samym czasie urosła o  594 podmioty. Średnio na przedsiębiorcę z tej branży przypada sporo, bo blisko 153 tys. zł zaległych zobowiązań. - Bez wątpienia w dużo lepszej, już na starcie sytuacji są przedstawiciele branży HoReCa w regionach turystycznych i dużych miastach, gdzie liczyć można zarówno na większą liczbę turystów, w tym sezonowych wczasowiczów,  jak i  na klientów biznesowych. Nie znaczy to jednak, że nie dotyczą ich problemy z przeterminowanym zadłużeniem. W czołówce firm nieterminowo spłacających swoje zobowiązania w tej branży znajdują się przedsiębiorcy prowadzący działalność hotelarską i gastronomiczną w woj. mazowieckim, łódzkim i śląskim. Lepiej radzą sobie firmy z Podkarpacia, woj. zachodniopomorskiego i kujawsko-pomorskiego – wskazuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. 

 

s 658 x

Źródło: Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor i baza BIK

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego[1] wynika, że liczba turystów korzystających z bazy noclegowej w Polsce od stycznia do maja tego roku jest o blisko 1 mln wyższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku i o 2,7 mln wyższa niż w tym samym czasie dwa lata temu. Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego[2], która na bieżąco monitoruje sytuację na rynku podaje, że w czerwcu hotele odnotowały wprawdzie nieco gorsze obłożenie w porównaniu rok do roku, jednak lipiec przyniósł już większą liczbę gości. Ogólną sytuację w branży oraz rezerwacje na cały sezon można uznać za zadowalające.

Lepszą kondycję branży potwierdzają najnowsze dane zgromadzone w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, gdzie widać opóźnienia w spłacie bieżących rachunków i faktur względem kontrahentów oraz w bazie informacji kredytowych BIK, która zawiera także dane o niespłaconych na czas zobowiązaniach kredytowych. Według nich nieopłacone na czas zadłużenie przedsiębiorców oferujących noclegi wyniosło na koniec czerwca prawie 1 mld zł, ale oznacza to, że wzrosło rok do roku zaledwie o 0,4 proc. Rok wcześniej wzrost wynosił prawie 6 proc. Co więcej, problem ze spłacaniem swoich zobowiązań ma jedynie 3,1 proc. firm z branży noclegowej. Tu jednak widać duże różnice z uwagi na rodzaj obiektu. Wśród właścicieli hoteli zaległe zobowiązania ma 8 proc. przedsiębiorców. W przypadku pól kempingowych i namiotowych wartość ta wynosi 2,7 proc. Najmniejszy odsetek firm, które mają problem ze spłacaniem swoich długów jest natomiast wśród tzw. turystycznych obiektów noclegowych, czyli m.in. pensjonatów czy kwater, gdzie jest on równy 1,7 proc. Wśród pozostałych obiektów, kłopoty z regulowaniem zobowiązań ma 6,3 proc. z nich. Średnie zaległe zadłużenie każdej z nich wynosi blisko 500 tys. zł – to jednak nadal kwota, którą trudno będzie udźwignąć wielu przedsiębiorcom.

- Gdy przyjrzymy się poszczególnym segmentom branży noclegowej okazuje się, że zaległe zobowiązania hotelarzy oraz właścicieli pól kempingowych i namiotowych w ciągu roku spadło. W przypadku hoteli spadek wynosi 11,1 mln zł, czyli 1,3 proc. Na tym tle zmniejszenie się zadłużenia właścicieli kempingów o 904 tys. zł nie wygląda imponująco, ale w ich przypadku oznacza to poprawę o ponad 50 proc.! Patrząc na obłożenie pól kempingowych i wzrost aktywności facebookowych grup poświęconych domom na kółkach, bez wątpienia taka forma podróżowania przeżywa obecnie swój renesans - mówi Sławomir Grzelczak, prezes Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. 

- Zyskują również obiekty, które oferują większą liczbę miejsc noclegowych w ramach jednej rezerwacji, jak na przykład domki całoroczne, dzięki czemu koszt najmu “rozłożyć się” może na przykład na dwie rodziny. Lokalizacja, widok, ale również kameralność i wysoki komfort - to kluczowe wyznaczniki wyboru noclegu dla gości. Za te udogodnienia są oni w stanie zapłacić więcej i ta część branży, która jest w stanie spełnić te oczekiwania, cieszy się dobrą kondycją. Obecnie w Polsce powstaje sporo tego typu nowych, kameralnych obiektów w podwyższonym standardzie, co sprawia, że goście mają szeroki wybór jakościowych noclegów. Jako przedstawicielka “środka” branży uważam ten sezon za udany. Nasz segment jest bardzo konkurencyjny, ale coraz więcej gości ceniących wysoki standard dostrzega atrakcyjny stosunek ceny do jakości - mówi Marta Paczka, właścicielka obiektu “Beskid Sielski” w Beskidach.

Za niewielki wzrost przeterminowanych zobowiązań całej branży odpowiedzialni są przedsiębiorcy należący do kategorii obiekty noclegowe turystyczne i miejsca krótkotrwałego zakwaterowania, na których koncie przybyło 13,4 mln zł (14 proc.) do spłacenia. - W hotelarstwie widać nowy trend, część urlopowiczów wybiera najtańsze noclegi, druga część baz ekskluzywne drogie hotele. W najgorszej sytuacji znajdują się więc właściciele miejsc noclegowych średniej klasy. Wynika to z ubożenia klasy średniej, która do tej pory korzystała z tego rodzaju noclegów. Trend ten będzie prawdopodobnie pogłębiał się w kolejnych latach - zauważa Sławomir Grzelczak, prezes Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Potwierdzają to dane o kondycji finansowej poszczególnych segmentów branży opracowane przez wywiadownię gospodarczą Dun&Bradstreet. O ile ponad 53 proc. hotelarzy i 39 proc. właścicieli pól kempingowych i namiotowych określa stan swoich finansów jako co najmniej dobry, wśród przedsiębiorców prowadzących turystyczne obiekty noclegowe taką deklarację składa nie więcej niż 28 proc. Jednocześnie aż 70 proc. tych ostatnich uznaje swoją sytuację finansową za złą.[3]

 

Nadal trudna sytuacja w gastronomii

Tuż po zamknięciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, francuscy restauratorzy i hotelarze liczą straty. Jak podaje Euronews, przedsiębiorcy, którzy nastawili się na zwiększone zainteresowanie z powodu olimpiady ostatecznie stracili nawet 60 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Także w Polsce sytuacja branży gastronomicznej nie jest najlepsza. Według danych o zaległościach pozakredytowych BIG InfoMonitor i kredytowych BIK, jej wierzyciele czekają na odzyskanie ponad 1 mld zł. W ciągu roku przybyło 194 mln nieopłaconych zobowiązań, a to już oznacza wzrost o niemal 23 proc. Zadłużenie to jest udziałem blisko 7 proc. firm z branży, z których każda zalega średnio  93 tys. zł. - Główną przyczyną zwiększenia się zadłużenia restauratorów jest wzrost płacy minimalnej. Przy aktualnej stawce minimalnej na poziomie 28,1 zł/h musieliśmy zredukować personel i delikatnie podnieść ceny, tak aby biznes był nadal rentowny. Wszelkie opłaty związane z zatrudnieniem i opodatkowanie biznesów w Polsce oraz cała biurokracja są sporą kulą u nogi każdego przedsiębiorcy - mówi Wojciech Kaczmarczyk, właściciel dwóch restauracji na Śląsku.

Ogromny skok przeterminowanego zadłużenia dotyczy przede wszystkim ruchomych placówek gastronomicznych, których zobowiązania wzrosły rok do roku o prawie 230 proc. - z 39 mln zł w czerwcu 2023 do 129 mln zł w czerwcu 2024 r. Najmniejszy procentowy wzrost zarejestrowany w bazie BIG InfoMonitor i BIK odnotowali przedsiębiorcy przygotowujący i podający napoje (13,3 proc. rdr) oraz restauratorzy (12,2 proc. rdr), którzy osiągnęli niższe zyski. - Nie zauważam spadku liczby gości, ale na pewno widać delikatny spadek zysków. Mimo podniesienia cen, znaczny wzrost kosztów skutkuje niższą marżą - zauważa Wojciech Kaczmarczyk.

 

Kolejny powód do zmartwień to portfele Polaków

Polacy mniej korzystają z restauracji z uwagi na wysokie ceny. Szczególnie w kurortach słychać o „paragonach grozy”. Eksperci zauważają też, że część dotychczasowych gości barów szybkiej obsługi przeniosła się do obiektów oferujących produkty typu food-to-go, wśród których dominują sieci sklepów i stacje benzynowe[4]. Część punktów gastronomicznych w takiej sytuacji ratuje się skróceniem tygodniowego czasu otwarcia. Coraz częściej widzimy więc tabliczkę, że lokal w poniedziałek jest nieczynny.

Widocznym w branży gastronomicznej trendem, jest rosnąca popularność cateringu dietetycznego dla indywidualnych odbiorców. Nie uchroniło to jednak tej grupy przedsiębiorców przed rosnącymi przeterminowanymi zobowiązaniami. Skok o prawie 16 proc. rok do roku oznacza, że na koniec czerwca tego roku firmy cateringowe zalegały na ponad 76 mln zł. Rok wcześniej odnotowany w rejestrze BIG InfoMonitor i bazie BIK wzrostu zadłużenia rdr dla tego segmentu wynosił jednak 26,6 proc. Możemy więc mówić o delikatnej poprawie sytuacji i wyhamowaniu niekorzystnej tendencji.

 

Niepewne perspektywy

Wg wywiadowni gospodarczej Dun&Bradstreet, sektor HoReCa wychodzi na prostą choć mocno poturbowany. W pierwszych sześciu miesiącach tego roku zawieszono działalność blisko 3 tys. firm z branży HoReCa. Zakładając, że taki trend utrzyma się w kolejnych sześciu miesiącach, to z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że na koniec bieżącego roku liczba zawieszonych działalności będzie oscylować w granicy od 5 do 6 tys. To zdecydowanie mniej, bo zaledwie 1/3 wszystkich zawieszonych firm w całym 2023 roku. Gorzej z powrotami, bo D&B pokazuje również, że w polskich popademicznych realiach zawieszenie działalności właściwie równa się jej likwidacji. Na rynek z firm zawieszonych powraca nie więcej niż 1 proc., co oznacza że z 3 tys. firm zawieszonych z branży HoReCa w 2024 roku na rynek powróci nie więcej  30. W branży hoteli i zakwaterowania zawieszono w pierwszych sześciu miesiącach tego roku 781 firm, restauracji nieco ponad 2 tys.

Z drugiej jednak strony, po raz pierwszy od początku pandemii COVID-19 we wszystkich monitorowanych przez Dun&Bradstreet branżach HoReCa odnotowano wzrost liczby placówek i punktów w porównaniu do końca 2023 roku. Dla przykładu: w ostatnich sześciu miesiącach polski rynek gastronomiczny urósł o 2,6 tys. restauracji, punktów ruchomych, firm kateringowych i popularnych barów. Oznacza to, że polska branża gastronomiczna najtrudniejszy czas ma za sobą i powraca na ścieżkę wzrostu. Podobne dane płyną z branży hoteli i wszelkich innych obiektów zakwaterowania. Większość firm nadal znajduje się w trudnej i bardzo trudnej kondycji finansowej.

Na podsumowanie sezonu jeszcze za wcześnie, ale jak na razie nie przyniósł on rozczarowań.  Autorzy raportu "Rynek HoReCa w Polsce 2024"[5] szacują, że wartość rynku w 2024 r. wzrośnie o 8,4 proc. względem poprzedniego roku. Wszystko wskazuje więc na to, że mimo znaczącej puli nieopłaconych w terminie zobowiązań, branża HoReCa wychodzi powoli z trudnego okresu.

[1] https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/kultura-turystyka-sport/turystyka/turysci-w-bazie-noclegowej-maj-2024-roku,5,142.html

[2] https://www.ighp.pl/aktualnosci/szczegoly-aktualnosci?NewsID=80243

[3] Analiza Dun & Bradstreet Poland

[4] https://businessinsider.com.pl/gospodarka/mamy-boom-na-fast-foody-zwlaszcza-wsrod-zetek/vfmf6cq

[5] PMR Market Experts

 

 

diana borowiecka big infomonitor

 

Diana Borowiecka
Główny Specjalista Departament Marketingu i PR
BIG InfoMonitor

+48 22 486 56 46+48 607 146 583 Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Add a comment

Dla wielu osób wakacje to czas relaksu i przygód. Według danych jednego z instytutów badawczych, 54% Polaków wyjechało w ciągu ostatnich trzech lat na letni wypoczynek[1]. W 2024 roku aż 72% wyjeżdżających planowało urlop w Polsce, co trzeci Europie, a tylko 7% myślało o wypoczynku poza kontynentem[2]. Warto jednak pamiętać, że wakacje, poza relaksem i beztroskimi chwilami mogą też nieść zagrożenia związane z kradzieżą naszych pieniędzy. Oszuści stale wymyślają nowe sposoby na wykorzystanie niczego niepodejrzewających turystów. Od fałszywych ofert noclegowych po kradzieże kieszonkowe – zagrożenia czyhają na każdym kroku. Dodatkowo, media społecznościowe i fałszywe strony internetowe obfitują w wakacyjne oferty, które mogą okazać się oszustwem. Świadomość tych zagrożeń i zachowanie ostrożności są kluczowe do tego, by z urlopu wrócić wyłącznie z dobrymi wspomnieniami.

Miał być pokój z widokiem na morze, ale… okna brak

Wybierając się w podróż, zazwyczaj jedną z najważniejszych rzeczy, o które trzeba zadbać to zakwaterowanie. Komfortowa lokalizacja i odpowiednia do jakości cena to kryteria będące ważnym elementem w podejmowaniu decyzji. Z pomocą przychodzą nam portale internetowe, które pośredniczą w wynajmowaniu pokoi i mieszkań na krótki termin. Jednak nawet zabezpieczenia obecne na tych stronach nie są w stanie zagwarantować nam 100% ochrony, ponieważ oszuści cały czas doskonalą się w swoim fachu.

Według badania[3] przeprowadzonego przez Ashera Fergussona i badaczy z John Jay College i University of Colorado, prawie 25% twitterowych skarg adresowanych do jednego z najpopularniejszych portali noclegowych dotyczyło oszustw. Jeśli będziemy świadomi, jakich sposobów używają przestępcy, żeby nas wykorzystać, będziemy mieli większe szanse, by temu zapobiec.

Nocleg w centrum wielkiego miasta z pięknym widokiem w cenie niższej niż wyjście do kina? Jeśli coś wygląda zbyt pięknie, by było prawdziwe, to najprawdopodobniej tak jest. Oszuści często używają skradzionych zdjęć i adresów. W ten sposób zwykła piekarnia staje się luksusowym apartamentem z ogromnym tarasem.

- Portale dokładają wszelkich starań, żeby takie sytuacje nie miały miejsca, ale dla własnego bezpieczeństwa powinniśmy skorzystać z możliwości odwróconego wyszukiwania grafiką w przeglądarce i sprawdzić, czy udostępniony adres jest rzeczywiście tym właściwym, chociażby wyszukując go na mapach. Dodatkowym problemem może być sytuacja, gdy gospodarz wystawia to samo miejsce na różnych portalach w różnych cenach. Jeśli miejsce, które wynajęliśmy, zostanie zarezerwowane za wyższą cenę, właściciel może zwrócić się do nas z prośbą o anulację, podając jako powód nieprzewidziany problem, który pojawia się na krótko przed przyjazdem, np. awaria. Ceny innych opcji są już wtedy zazwyczaj bardzo wysokie i gospodarz może zaoferować nam inny apartament w dużo gorszym standardzie lub lokalizacji, a za pierwotną cenę. Nie zgadzajmy się jednak na to – takie sytuacje powinny być zgłaszane do obsługi klienta, która pomoże nam znaleźć jak najkorzystniejsze dla nas rozwiązanie – mówi Aneta Miszczak, ekspertka Intrum.

Nikt nie lubi kupować kota w worku – lub go wynajmować. Z tego też powodu na portalach noclegowych możemy obejrzeć zdjęcia naszego zakwaterowania czy przeczytać o nim dodatkowe informacje. Po przyjeździe czasami okazuje się, że to, co widzieliśmy na stronie, nie jest do końca zgodne z prawdą. Nie muszą to być wielkie różnice, jednak mogą nam one uprzykrzyć życie. W takim wypadku należy jak najszybciej skontaktować się z właścicielem, a jeśli to nie pomoże, nie wahajmy się napisać do obsługi klienta pośrednika. Ważnym aspektem jest również sposób dokonywania płatności za wynajem. Podstawową zasadą korzystania z platform do najmu krótkoterminowego jest płatność za ich pośrednictwem. Jeśli właściciel poprosi nas o uiszczenie płatności przelewem lub przez link czy inną aplikację – nawet jeśli zaoferuje nam zniżkę – nie zgadzajmy się na taką opcję. Może to być prosta droga do stracenia pieniędzy, których raczej nigdy nie odzyskamy.

W trakcie podróży

W czasie eksploracji nowych miejsc należy być szczególnie czujnym na różnego rodzaju pułapki i zagrożenia. Musimy pamiętać, że w popularnych letnich destynacjach też możemy zostać oszukani, dlatego ostrożność należy zachować nawet po dotarciu na miejsce. O jakich zagrożeniach mowa?

  1. Kieszonkowcy - kradzieże portfela lub telefonu są bardzo częste, dlatego kiedy robi się dookoła nas tłoczno, warto pilnować torby i rzeczy wartościowych. Złodzieje mają też swoje sposoby na odwrócenie uwagi. Przykładowo, jeśli ktoś coś na nas wyleje, bądźmy czujni. Winowajca będzie pomagał nam pozbyć się plamy, podczas gdy jego wspólnik wykorzysta zamieszanie i sprawdzi nasze kieszenie. Tłok bywa też sztucznie inscenizowany: podczas gdy jedni depczą nas po butach czy szturchają, odwracając uwagę, inni przeszukują nasze rzeczy.
  2. Krocie za taksówkę - będąc w nowym mieście, często wybieramy taksówki jako środek lokomocji. Korzystając z naszej nieznajomości miasta, niektórzy taksówkarze mogą pojechać dłuższą trasą, biorąc wyższą zapłatę niż za podróż standardową drogą. Jeśli nie spytamy o koszt planowanego kursu, możemy być zaskoczeni kwotą do zapłaty.
  3. Podpisywanie petycji - po centrum miast przechadza się sporo osób, które zbierają podpisy pod petycjami na cele charytatywne. Czasami mogą to być dzieci lub ludzie, którzy podają się za niesłyszących. Gdy złożymy już parafkę pod podsuniętym dokumentem, okazuje się, że jest to w rzeczywistości zobowiązanie do darowizny i oszuści będą nalegać, abyśmy dali im pieniądze. Jeśli to zrobimy, nie wesprzemy żadnej organizacji non profit, a jedynie grupę złodziejaszków.
  4. Bransoletki i kwiatki - zaczepienie przez obcą osobę i otrzymanie od niej niespodziewanego podarunku w postaci bransoletki lub róży może być miłe. Na początku otrzymujemy komunikat, że to wszystko za darmo w imię przyjaźni. Gdy przyjmiemy prezent, szybko dowiemy się jednak, że musimy za niego zapłacić. Wydawać by się mogło, że łatwo odmówić, ale naciągacze potrafią być bardzo nachalni lub nawet grozić turystom, którzy nie chcą sięgnąć do portfela. Najlepiej od razu odmawiać bez wdawania się w zbędne dyskusje.
  5. Rzeczy na stole - naszym pierwszym odruchem, kiedy zajmujemy miejsce w restauracji jest położenie telefonu na stoliku. Powinniśmy się tego oduczyć, szczególnie podczas wyjazdu za granicę, bo złodzieje tylko na to czekają. Gdy zwęszą okazję, podejdą do nas, najczęściej z mapą, zakryją nam widok na nasze rzeczy i wykorzystując rozproszenie po prostu je ukradną. Niektórzy są jednak bardziej bezpośredni i np. po prostu podbiegają do stolika, zabierają to, co było na stole i uciekają sprintem.

- Podróżowanie to nie tylko odkrywanie nowych miejsc, ale także odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo i finanse. Świadomość typowych oszustw oraz przestrzeganie prostych zasad bezpieczeństwa, takich jak dokładna weryfikacja ofert noclegowych i unikanie transakcji poza oficjalnymi platformami, mogą znacząco zmniejszyć ryzyko stania się ofiarą przestępców – podsumowuje Aneta Miszczak, ekspertka Intrum.

[1] Polacy na wakacjach 2024, Instytut Badań Pollster, https://pollster.pl/case_study/polacy_na_wakacjach_2024

[2] Tamże.

[3] https://www.asherfergusson.com/airbnb/

 

Add a comment

Mamy półmetek wakacji, ale urlopy Polacy biorą nie tylko w szczycie sezonu. Dla wielu to moment, kiedy trzeba przemyśleć jak w tym czasie zapewnić opiekę pupilowi. Już w ponad połowie polskich domów mieszka przynajmniej jeden czworonóg. W przeciwieństwie do reszty Europy, nad Wisłą najczęściej jest to pies, trochę rzadziej kot. Tych pierwszych jest już w Polsce ponad 8 mln, drugich niespełna 1 mln mniej. Posiadanie zwierzęcia to jednak nie tylko radość, ale też obowiązki i wydatki. Według badania „Zwierzęta domowe, a plany urlopowe Polaków” przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor, już co 5. właściciel zabiera czworonoga ze sobą na wakacje. 80 proc. właścicieli podczas urlopu nie dopłaca do opieki nad zwierzęciem więcej niż 200 zł. Trudniej oszczędzać na leczeniu, co widać po coraz lepszej kondycji finansowej weterynarzy.

Podczas spowodowanego pandemią lockdownu przekonaliśmy się, jak ważną rolę odgrywają w naszym życiu zwierzaki. Wielu Polaków właśnie wtedy zdecydowało się na zakup czy adopcję czworonoga.

W 2023 r. roczny obrót produktami i usługami związanymi ze zwierzętami domowymi w Europie szacowany był na 24,6 mld euro. To ogromny skok w stosunku do 2010 r., gdy jego wartość wynosiła 10,5 mld euro. Jednym z powodów jest zmieniające się podejście do zwierząt. Millenialsi i pokolenie „Z” traktują czworonogi jak członków rodziny i bardzo poważnie podchodzą do odpowiedniej opieki, także podczas urlopu.

Z jednej strony dane Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami pokazują, że w całej Polsce liczba porzuceń zwierząt w wakacje wzrasta aż o 30 proc., z drugiej jednak zarówno branża opieki nad pupilami jak i liczba kurortów, gdzie czworonogi są mile widziane, regularnie rośnie. Nic więc dziwnego, że jak wynika z badania zleconego przez BIG InfoMonitor, już 21 proc. Polaków wybiera się na urlop ze swoim zwierzakiem. Na taki krok decydują się najczęściej mieszkańcy dużych miast oraz, co zaskakujące, ci, których sytuacja finansowa nie jest najlepsza i na co dzień muszą odmawiać sobie wielu rzeczy, aby pieniędzy starczyło na życie.

Gdy nie możemy zabrać zwierzaka ze sobą, najczęściej korzystamy z pomocy rodziny czy przyjaciół. Taką odpowiedź zdeklarowało 60 proc. zapytanych przez BIG InfoMonitor. Z tej opcji korzystają chętnie młodzi miłośnicy czworonogów (78 proc.), dobrze sytuowani (71 proc.) i z wyższym wykształceniem (68 proc.). Na profesjonalną opiekę nad pupilem decyduje się zaledwie 7 proc. ankietowanych.

s 586 x

- Obecnie obserwujemy bardzo dynamiczny rozwój rynku opieki krótkoterminowej nad zwierzętami domowymi. Potwierdzają to szacunki ekspertów, wskazujące jego wartość w naszym kraju na poziomie 5 mld zł. Przekłada się to na zainteresowanie naszymi usługami, rosnące rok do roku o ponad 200 proc., a także fakt, że blisko 70 proc. naszych klientów nigdy wcześniej nie korzystało z płatnych usług opieki nad zwierzętami. Motorem tej zmiany jest przede wszystkim rosnąca świadomość społeczeństwa oraz zaufanie do profesjonalnych petsitterów – zauważa Michał Wojewoda, CEO serwisu Petsy.pl.

Gdy spojrzymy na poszczególne województwa, wyraźnie odznacza się podlaskie, gdzie największa grupa respondentów (17 proc.) zaznaczyła, że zostawia zwierzęta pod opieką profesjonalnego opiekuna lub w hotelu dla zwierząt. Jednocześnie jedynie 35 proc. zwierzolubów z Podlasia powierza swojego pupila bliskim. Zwierzę na urlop zabierają ze sobą najczęściej mieszkańcy Śląska (35 proc.), natomiast na pomoc rodziny i znajomych decydują się przeważnie właściciele zwierzaków w woj. świętokrzyskim (71 proc.). 

s 535 x

- Dla większości gospodarstw domowych kilkadziesiąt do nawet 200 zł za usługi petsittera czy dobę w hotelu dla zwierząt to jednak zbyt dużo. Występuje więc bariera dochodowa. Jak wynika z badania „Zwierzęta domowe, a plany urlopowe Polaków”, aż ⅔ respondentów wydaje na dodatkową opiekę nad zwierzęciem nie więcej niż 100 zł, a co 5. pytany od 100 do 200 zł. Na koszt przekraczający 200 zł, ale nie większy niż 500 zł pozwala sobie 16 proc. właścicieli czworonogów – podaje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.  - Dla 15 proc. badanych, koszty związane z wakacyjną opieką nad zwierzęciem bywają nie do udźwignięcia i rezygnują oni z tego powodu ze swoich planów urlopowych. Blisko co 5. ankietowany deklaruje natomiast, że problem go nie dotyczy, bo i tak nie zamierza wyjeżdżać. Wyzwanie jakim jest opieka nad pupilem podczas urlopu trzeba więc przemyśleć jeszcze przed podjęciem decyzji o pojawieniu się zwierzęcia w gospodarstwie domowym – dodaje.

Korzystne warunki dla weterynarzy

Jeśli już nawet zapewnienie opieki zwierzętom podczas wyjazdu wakacyjnego nie stanowi istotnego wydatku dla większości właścicieli, gdyż aż 60 proc. wyjeżdżających nie dopłaca do opieki więcej niż 100 zł, to z leczenia chorego pupila już trudno zrezygnować czy przełożyć na później. A opieka lekarska nad zwierzętami niestety do tanich nie należy. Koszt standardowej wizyty waha się w okolicach od 100 do 250 zł, do tego należy doliczyć opłaty związane z zabiegami i lekami. Korzystają na tym kliniki weterynaryjne.

Wg najnowszych danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, gdzie widać opóźnienia w spłacie bieżących rachunków i faktur względem kontrahentów oraz w bazie informacji kredytowych BIK, która zawiera także dane o niespłaconych na czas zobowiązaniach kredytowych, zaległe zadłużenie tej branży systematycznie maleje. W ostatnim roku spadło o kolejne 13 proc. i wyniosło na koniec maja 30,3 mln zł. Ubywa też placówek z problemami, jest ich jedynie 189 i stanowią 1,3 proc. firm z problemami w tym sektorze.

- W obecnej sytuacji gospodarczej niewiele branż może pochwalić się takimi wynikami. Więcej pupili w naszych domach i większa troska o ich zdrowie sprawiają, że na rynku przybywa specjalistycznych przychodni weterynaryjnych oraz usług z nimi związanych, np. ubezpieczeń czy pakietów medycznych dla zwierząt. Stąd zarówno branża wet oraz pet care  podobnie jak zapotrzebowanie na ich usługi będzie w kolejnych latach rosnąć – prognozuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.

Zwierzęta już na stałe wpisały się w nasze życie, a  maksyma, że zwierzę to równoprawny członek rodziny jest jednym z ważniejszych megatrendów społecznych. Nie służą już tylko celom gospodarczym, ale coraz częściej są przyjaciółmi, bez których nie wyobrażamy sobie życia. Jak każdy tego typu trend, rynek wykorzystuje go natychmiast.  - Przybywa miejsc, które chętnie goszczą turystów ze zwierzętami, często przygotowując dla nich specjalną ofertę. Już nie tylko hotele i pensjonaty, ale też restauracje otwierają się na klientów z czworonogami. Branża HoReCa zrozumiała, że pies, kot czy chomik to w wielu domach pełnoprawni członkowie, dlatego zarówno zabierając je ze sobą na urlop, jak i zostawiając pod opieką, chcemy mieć pewność, że będą bezpieczne – podsumowuje Waldemar Rogowski.

Badanie „Zwierzęta domowe, a plany urlopowe Polaków”  zrealizowane przez Quality Watch dla BIG InfoMonitor, metodą CAWI na próbie 1049 osób, czerwiec 2024 rok

Diana Borowiecka
Główny Specjalista Departament Marketingu i PR
BIG InfoMonitor

+48 22 486 56 / 46+48 607 146 583 / Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

 

Add a comment

Warszawa, 6 czerwca 2024 r.–Z okazji Światowego Dnia Środowiska i w ramach strategii ochrony środowiska, która obejmuje zobowiązanie do odpowiedzialnej konsumpcji, linie Emirates przygotowują się do ponownego wykorzystania ponad 50 000 kilogramów materiałów pochodzących ze 191 samolotów poddawanych renowacji wnętrz kabin. Linie Emirates nadadzą nowe życie materiałom i wyprodukują tysiące ręcznie robionych plecaków i tornistrów, które zostaną w tym roku przekazane szkołom społecznym i organizacjom wspierającym edukację w Afryce i Azji.

Aby zminimalizować ilość odpadów, zespół inżynierów Emirates postawił sobie za zadanie znalezienie sposobu, na ponowne wykorzystanie tkanin z foteli klasy ekonomicznej w 22 samolotach Airbus A380, które zakończyły proces modernizacji. Z tych samolotów odzyskano 5 205 kilogramów odpadów, w tym tkaniny foteli składającą się w 95% z wełny i 5% z nylonu o gładkim splocie, pochodzące z Niemiec i Irlandii. Materiały te zostały uznane za idealne do upcyklingu ze względu na ich trwałość i niepalność, a następnie podjęto decyzję o produkcji wysokiej jakości plecaków dla potrzebujących dzieci.

W zakładzie Emirates Engineering, dedykowany zespół krawców zaprojektował gamę plecaków dla dzieci w różnym wieku. Personel współpracował z zespołem ds. komunikacji korporacyjnej, marketingu i marki Emirates w celu wskazania podmiotów charytatywnych, szkół, domów dziecka i fundacji, do których trafią plecaki.

Pracownicy Emirates spędzili tygodnie na analizowaniu plecaków, upewniając się, że są one bezpieczne i wygodne, a także odpowiednie dla dzieci Tkaniny na plecaki są świeżo prane w zakładzie, a następnie głęboko czyszczone ręcznie, skórzane elementy są poddawane kondycjonowaniu i dokładnie dezynfekowane przed zszyciem w unikalne elementy.

Plecaki są produkowane ręcznie w zakładzie Emirates Engineering, przez zespół krawców. Na co dzień ci fachowcy zajmują się naprawą rozdarć we wnętrzach ogromnej floty samolotów Emirates, ale teraz wielu z nich wykorzystuje swoje umiejętności do produkcji tornistrów dla uczniów w całej sieci Emirates.

Największy na świecie znany projekt modernizacji to wielomiliardowa inwestycja Emirates, która rozpoczęła się w sierpniu 2022 r. z zamiarem pełnej przebudowy 191 samolotów i podniesienia komfortu klienta. Projekt obejmuje 110 Airbusów A380 i 81 Boeingów 777, które łącznie mogą dostarczyć do 50 000 kilogramów zużytych tkanin.

Materiały z 22 samolotów Airbus A380, które doczekały się całkowitej modernizacji, zostały już ponownie wykorzystane. W listopadzie 2023 r. powstała z nich limitowana kolekcja walizek serii Aircrafted by Emirates, zaprojektowana przez Emirates Engineering i wyprzedana w ciągu kilku tygodni. Wpływy z pierwszej sprzedaży kolekcji non-profit Aircrafted by Emirates wyniosły ponad 70 000 AED i po minimalnych odliczeniach kosztów operacyjnych zostały przekazane na rzecz Emirates Airline Foundation wspierającej projekty humanitarne na całym świecie.

Modernizacja, zarządzana w całości przez zespół inżynierów Emirates, jest ważnym projektem, którego ukończenie zajmie lata i zapewni wiele możliwości upcyklingu. W ramach tych działań zainstalowanych zostanie 21 814 foteli w klasie ekonomicznej, 8 104 w klasie ekonomicznej premium, 1 894 foteli w klasie pierwszej i ponad 11 182  w klasie biznes.


O Emirates

Linie lotnicze Emirates, obsługujące pasażerów międzynarodowych, rozpoczęły działalność w Polsce w 2013 roku, wypełniając niszę w segmencie lotów długodystansowych. Dzienne połączenia z Warszawy do Dubaju obsługiwane są przez ultranowoczesne Boeingi 777-300ER w dwu- i trzyklasowej konfiguracji, oferując pasażerom nowy wymiar podróżowania.

Ze swojego globalnego węzła w Dubaju linie Emirates obsługują pasażerów na sześciu kontynentach, świadcząc wysokiej jakości usługi transportu lotniczego, które wspomagają rozwój turystyki i wymiany handlowej. Linia zdobyła uznanie pasażerów za wiodące w branży usługi na ziemi i w powietrzu, świadczone przez pełnych pasji pracowników reprezentujących ponad 160 narodowości.

Linie Emirates dysponują największą na świecie flotą szerokokadłubowych samolotów Boeing 777 i Airbus A380, oferując przestronne kabiny i wyjątkowe usługi na pokładzie, takie jak podniebny salonik pokładowy i prysznic Shower Spa na pokładach samolotów A380 oraz system rozrywki pokładowejicedostępny na wszystkich fotelach, który 17 lat z rzędu zajmuje czołowe miejsca w rankingu "best in sky". Emirates angażują się w działalność proekologiczną i skupiają się na trzech obszarach: ograniczeniu emisji, odpowiedzialnej konsumpcji oraz ochronie dzikiej przyrody i siedlisk. 

Zapraszamy na stronę Emirateswww.emirates.com.

 

Add a comment

Statystyczny Polak pracuje około 40 godzin tygodniowo, przez większą część roku. Wypoczynek jest więc kluczowy, byśmy mogli odzyskać siły i zrelaksować się psychicznie. Okazuje się jednak, że według raportu Intrum ECPR 2023[1], aż 53% Polaków nie jest pewnych, czy będzie ich stać na wybranie się w podróż. Czy oznacza to, że w tym roku urlop spędzimyw domach?

Czy Polaków stać na wakacje?

Od wielu lat obserwujemy stałe podwyższanie średniego wynagrodzenia. Według danych GUS w marcu 2024 roku wyniosło ono 8408,79 zł brutto, co stanowiło wzrost o 12% w porównaniu z poprzednim rokiem[2].

- W teorii powinno to oznaczać, że Polacy są coraz to bogatsi. Niestety, tak samo jak rosną zarobki, zwiększają się również koszty życia. To sprawia, że w portfelach pozostaje tyle samo lub nawet mniej pieniędzy. Zaledwie 46% osób jest w stanie odłożyć część zarobków na nagłe wydatki lub realizację swoich celów, takich jak wakacje[3]. Potwierdza to również raport Intrum ECPR 2023. Zgodnie z nim 53% badanych deklaruje, że może być zmuszonych zrezygnować z kosztownych wyjazdów[4]-mówiAgnieszka Siemieniuk, ekspertka Intrum.

Jakie wydatki czekają nas na wakacjach?

Popularnym środkiem transportu jest samochód. Jednak, aby dojechać nim na urlop potrzebne jest paliwo. Zgodnie z notowaniami portalu e-petrol średnia cena benzyny 95 w maju tego roku w Polsce wynosiła 6,62 zł za litr[5]. Tymczasem według Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego zaledwie trzy lata temu cena paliwa wynosiła 5,44 zł za litr[6]. Jadąc na urlop za granicę, musimy pamiętać również o cenach w innych krajach. W Niemczech za litr benzyny zapłacimy średnio 7,71 zł, w Hiszpanii 7,20 zł, a we Włoszech nawet ponad 8 zł[7]. Do tego dochodzą też koszty opłat drogowych, takich jak przejazd autostradą czy zakup winiet. Wzrost cen wpływa także na koszty biletów autobusowych i lotniczych. Oznacza to, że i ten typ dojazdu do miejsca wypoczynku może stanowić finansowe wyzwanie.

- Nocleg również nie jest tani. Według analizy przygotowanej przez jeden z banków, średnia cena w miesiącach wakacyjnych dla dwóch osób w 2023 roku w Sopocie wyniosła 500 złotych za noc[8]. Tygodniowy pobyt to więc koszt blisko 3500 zł za samo zakwaterowanie. Często jest to kwota przekraczająca możliwości finansowe przeciętnej osoby –wylicza Agnieszka Siemieniuk, ekspertka Intrum.

Podobnie sytuacja ma się podczas urlopu za granicą. Potwierdzają to dane z Revolut Travel Report. W roku 2020 Polacy wydawali w innych krajach średnio 1650 zł. W 2023 roku kwota ta wzrosła do 2380 zł[9]. Biorąc pod uwagę rosnące ceny, w tym sezonie możemy spodziewać się kolejnych podwyżek wydatków.

Jak oszczędnie podróżować?

Mimo rosnących cen Polacy chcą oszczędzać. Potwierdzają to dane z raportu „Plany finansowe Polaków na 2024 r.” zrealizowanego dla BIG InfoMonitor. Według nich 40% badanych planuje odkładać pieniądze[10]. Czy chęć oszczędzania oraz rosnące koszty podróży oznaczają więc, że w tym roku Polacy nie wybiorą się na urlop? Niekoniecznie. Podróże owszem mogą pochłonąć dużo środków finansowych. Są jednak sposoby, by odpoczywać nie wydając na to fortuny.

  1. Wybierz się na urlop poza sezonem wakacyjnym- czyli lipcem i sierpniem. W tych miesiącach jest największy ruch, a co za tym idzie najwyższe ceny. W maju, czerwcu, a także wrześniu i październiku pogoda w Europie jest zadawalająca, a ceny dużo niższe. W przypadku Bułgarii, Albanii czy Turcji za tygodniowy pobyt ze śniadaniami i obiadokolacjami zapłacimy nawet mniej niż 1500 złotych[11].

  2. Jeśli jednak musisz wybrać się w podróż w lipcu lub sierpniu -postaw na tańsze kierunki. Zgodnie z danymi Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata średnia cena wycieczki all inclusive w sierpniu 2024 w Portugalii, Włoszech i Hiszpanii kosztowała ponad 6 tys. złotych. Tymczasem Egipt, Albania, Bułgaria i Tunezja to koszt poniżej 3 tys. złotych[12], a wypoczynek może być równie udany.

  3. Wyjazdy zorganizowane kosztują więcej niż te, które zaplanujesz samodzielnie. Wypróbuj więc tę opcję na tanie wakacje. Przed wyjazdem zajrzyj do swojego portfela i zastanów się, jak dużo możesz wydać. Następnie zabierz w podróż odliczoną kwotę, którą chcesz przeznaczyć na wydatki i nie przekraczaj jej. Policz również koszty dojazdu samochodem i zobacz, czy taniej nie dotrzesz na miejsce np. pociągiem. Pamiętaj też, by nie ograniczać się do nocowania w hotelach. Często tańszym rozwiązaniem może być wynajęcie mieszkania. Najtaniej wyjdzie Cię natomiast nocowanie na polu namiotowym, a sam taki nocleg może być atrakcją.

  4. Pamiętaj też, że ceny posiłków w restauracjach w miejscach turystycznych, są wysokie.Rachunek za obiad dla dwóch osób może wynieść nawet i kilkaset złotych. Dlatego dużo rozsądniejszą opcją będzie samodzielne gotowanie posiłków. Pozwoli to jeść nie tylko oszczędnie, ale też i zdrowo.

Podróże wcale nie muszą dużo kosztować

Polacy zarabiają więcej, jednak przez rosnące wydatki zostaje im w portfelach mniej pieniędzy. Dodatkowo koszty wakacji również idą w górę. Coraz więcej więc osób decyduje się na rezygnację z wyjazdów urlopowych. Nie ma jednak potrzeby, by to robić. Podróżować można oszczędnie. Zamiast drogich hoteli - wybierzmy np. pole namiotowe. Możemy też zdecydować się na wjazd poza szczytem sezonu, kiedy ceny są niższe. To pozwoli odpocząć, bez równoczesnego nadwyrężania budżetu domowego.

 

[1]Intrum ECPR 2023, https://www.intrum.pl/partner-biznesowy/raporty-i-analizy/raporty/european-consumer-payment-report-2023/pobierz-ecpr2023/

[2]Obwieszczenie Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 22 kwietnia 2024 r. w sprawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w marcu 2024 r.

[3]Intrum ECPR Pulse 2024, https://www.intrum.com/publications/european-consumer-payment-report/ecpr-2024-pulse/

[4]Intrum ECPR 2023, https://www.intrum.pl/partner-biznesowy/raporty-i-analizy/raporty/european-consumer-payment-report-2023/pobierz-ecpr2023/

[5]E-petrol, Notowania i raporty cenowe, https://www.e-petrol.pl/notowania

[6]POPiHNRaport Roczny 2021.

[7]E-petrol, Notowania i raporty cenowe, https://www.e-petrol.pl/notowania

[8]  PKO BP,Plus nieruchomości: Powrót do normalności na rynku wynajmu apartamentów turystycznych.

[9]RevolutTravel Report.

[10]BIG InfoMonitor,Plany finansowe Polaków na 2024 r.

[11]Strefa Biznesu,Gdzie na wakacje 2024? Sprawdź, gdzie i kiedy Polacy spędzą urlop,https://strefabiznesu.pl/gdzie-na-wakacje-2024-sprawdz-gdzie-i-kiedy-polacy-spedza-urlop-ogromny-ruch-w-biurach-podrozy-wakacje-tansze-niz-zeszloroczne/ar/c3-18450733#ile-wydamy-na-wakacje-2024

[12]Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata,Raport z monitoringu ofert największych touroperatorów, 2024.

Add a comment

Obecnie utarło się, że jeżeli nie ma Cię w Internecie, to znaczy, że nie istniejesz. Złośliwi mogą powiedzieć "nie ma cię w gogle nie ma cię wogle".  Jeszcze inni powiedzą "nie ważne jak Tobie mówią, ważne, żeby mówili". Te powiedzenia kryją w sobie sporo prawdy, ponieważ jedną z pierwszych czynności jakie wykonujemy chcąc przekonać się o czymś nowym na rynku, jest sprawdzenie opinii innych użytkowników (w Internecie oczywiście). Czy  będą to powoli odchodzące już do lamusa fora dyskusyjne, strony stricte przeznaczone opiniom, wyszukiwarki ofert noclegowych, porównywarki cen noclegów czy też social media.

Ochrona reputacji marki, a także dbanie o pozytywną opinię w sieci na temat komfortu pobytu w danym obiekcie (nie tylko hotelowym) jest niesamowicie ważna, ponieważ może mieć bezpośrednie przełożenie na postrzeganie Twojego obiektu przez potencjalnych przyszłych klientów, czyli mówiąc wprost, na ich decyzję czy zechcą skorzystać z oferty czy też nie.

Oto kilka kroków, które możesz podjąć, aby zadbać o pozytywny wizerunek swojego obiektu w Internecie.

1. Monitorowanie opinii. Regularnie sprawdzaj opinie o swoim obiekcie w przestrzeni internetowej: na portalach turystycznych, które mają możliwość dodawania komentarzy czy mediach społecznościowych. Kluczem będzie tutaj świadomość gdzie faktycznie Twój obiekt znajduje się w sieci. Wprowadź do swojej pracy mechanizmy monitorowania opinii, które pozwolą być na bieżąco z tym, co piszą Twoi Goście. Pomocne będzie ustawienie powiadomień (alertu) na wyszukiwarkach internetowych lub skorzystanie ze specjalnych narzędzi monitorowania wizerunku marki w Internecie. Dzięki nim można śledzić wzmianki o danym obiekcie na różnych platformach i otrzymywać powiadomienia o pojawieniu się nowych opinii

2. Reaguj na opinie. Bez względu na to, czy opinie są pozytywne, czy negatywne, ważne jest, aby zająć jakieś stanowisko. Odpowiedzi na komentarze pokazują, że interesujesz się zdaniem swoich klientów i jesteś gotowy do dialogu. O ile z pozytywnymi opiniami nikt nie będzie miał problemu, można podziękować za opinię i wyrazić wdzięczność za zaufanie i wybór oferty, tak w przypadku tych bardziej negatywnych , ważne jest, aby ustosunkować się do nieprzychylnej opinii i próbować rozwiązać poruszony problem. Reagowanie na negatywne opinie może też zapobiec powstawania kolejnych w przyszłości. 

3. Działaj uczciwie i etycznie. Utrzymuj uczciwe i etyczne podejście w swoich działaniach biznesowych. Unikaj praktyk takich jak fałszowanie opinii, kupowanie pozytywnych opinii lub usuwanie negatywnych opinii w sposób nieuczciwy. Jest to dość subiektywna informacja, gdyż nie popieramy nieuczciwych praktyk związanych z budowaniem wizerunku. Tak jak kupowanie followersów w social mediach, tak sztuczne nakręcanie pozytywnych opinii do niczego nie prowadzi. Nie wspominając już o "przykrywaniu" negatywów fikcyjnymi pozytywami. To ostatnie to marnotrawienie pieniędzy. Jeśli potencjalny Gość zechce poznać opinię o Twoim obiekcie, to na pewno odszuka te negatywne opinie i oceni obiekt po tym co tam jest napisane. 

4. Szybka reakcja. To punkt, który łączy się bezpośrednio z punktem powyżej - w przypadku negatywnych opinii, szybko reaguj, aby rozwiązać problem lub odpowiedzieć na uwagi Gości. Bądź profesjonalny i empatyczny w swojej komunikacji, starając się zrozumieć obawy Gościa i oferując rozwiązania.

5. Dostarczanie wysokiej jakości usługi. Najprostszym i najlepszym sposobem na pozytywne opinie jest oczywiście zapewnienie wysokiej jakości świadczonych usług. Warto być przy tym autentycznym: nie koloryzować przesadnie zdjęć, nie pisać w ofertach nieprawdziwych lub mogących wprowadzić w błąd informacji, nie koloryzować. Jeśli będziemy starali się spełnić w stu procentach wszystkie obietnice sprzedażowe, możemy wpłynąć na ilość pozytywnych opinii zarówno w naszych social mediach jak i portalach turystycznych z opiniami. Satysfakcja Gościa jest kluczem do naszego sukcesu. Jasne, nie da się zaspokoić oczekiwań każdego, ale to nie znaczy, że trzeba zaprzestać starania!

6. Budowanie pozytywnych relacji z Gościem. Stawiaj na budowanie długotrwałych i pozytywnych relacji. Dbaj o komunikację, zarówno przed, w trakcie, jak i po zakończeniu pobytu Gościa w Twoim obiekcie. Zadawaj pytania o ich doświadczenia, odpowiadaj na ich pytania i zapewniaj wsparcie, jeśli jest to potrzebne. Uśmiech nic nie kosztuje, a może przynieść niesamowite korzyści. 

7. Zachęcanie do pozytywnych opinii. Zachęcaj zadowolonych Gości do pozostawiania pozytywnych opinii o Twoim obiekcie. Możesz to zrobić poprzez umieszczanie prośby o opinię na swojej stronie internetowej, w materiałach marketingowych, ankietach pobytowych, na karcie informacyjnej w pokoju, podczas żegnania Gościa, czy w e-mailach z podziękowaniem po zakończeniu pobytu.

8. (BONUS) Nie daj się zastrzaszyć.  Tego punktu miało już nie być, ale warto jednak o tym mówić. Czasem zdarza się, że natrafimy na nierzetelnych Gości. Zapewne każdy hotelarz czytający niniejszy artykuł pomyślał chociaż raz o kimś, kto próbował wykorzystać narzędzie pt. "opinia w internecie" aby uzyskać określone korzyści: 

  • poproszę o rabat bo was obsmaruję
  • nie byłem zadowolony z pobytu (powód nie był winą hotelui, np. kiepska pogoda)
  • Gość został obciążony karą za niestosowanie się do regulaminu hotelu (np. palenie papierosów w pokoju) lub dokonał znaczących zniszczeń

Przykładów zapewne można przytoczyć więcej. Jednak wszystkie sprowadzają się do tego, że nierzetelny Gość chce spełnienia jego żądań, w przeciwnym razie w Internecie pojawi się krzywdząca opinia na temat marki "hotel tej kategorii powinien mieć wliczone takie rzeczy w cenie" i tym podobne argumenty zapewne pojawią się, a na koniec "dziwne podejście macie do obsługi i nie omieszkam o tym napisać w internecie" 

To w jaki sposób zareagujemy na taką opinię, to już zostawiamy każdemu hotelarzowi z osobna, jednak dość znacząco odnosi się to do punktu 5. niniejszego artykułu - choćbyśmy starali się jak możemy, to zapewnie nie jesteśmy w stanie zaspokoić oczekiwań każdego

Add a comment

Czym właściwie jest FAQ? To skrót od Frequent Asked Questions, czyli często zadawanych pytań przez Gości. Zapewne każdy kto pracuje w miejscu gdzie obsługuje wielu Klientów/Gości może potwierdzić, że niektóre pytania są zadawane dość często. Dobrze skonstruowany dział FAQ na stronie może doprowadzić do usprawnienia procesu rezerwacji. Wystarczy zachęcić potencjalnego Gościa do odwiedzenia podstrony (np. poprzez umieszczenie praktycznego guzika na stronie z ofertą). Co możemy w ten sposób zyskać? Skrócimy rozmowę z potencjalnym Gościem do minimum, a czasem takiej rozmowy może w ogóle nie być – po zapoznaniu się z informacjami na stronie Gość po prostu dokona natychmiastowej rezerwacji on-line lub wyśle prośbę o rezerwację mailowo.

W jaki sposób skonstruować dobre FAQ? Każdy obiekt noclegowy / hotel bez wątpienia może przygotować własną listę pytań, bo w końcu każdy hotel jest na swój sposób wyjątkowy. Tak oto pytania kierowane do hotelu w górach mogą różnić się od tych ulokowanych nad morzem, albo hotele SPA będą otrzymywały inne pytania niż hotele stricte biznesowe. Warto więc zgromadzić feedback poprzez rozmowę z załogą hotelu lub przeglądając maile. Zapewne dział ten będzie na początku dość często aktualizowany.

Poniżej znajduje się lista popularnych pytań zebranych z różnych źródeł, które mogą się przydać przy opracowywaniu Twojego działu FAQ. Zapraszamy do lektury i czerpania inspiracji…a może brakuje tu czegoś?

1. O której mogę się zameldować? / do której musze się wymeldować?

Warto o tym wspomnieć gdzie tylko to możliwe aby uniknąć nieporozumień. Zazwyczaj ta informacja znajduje się w potwierdzeniu rezerwacji oraz w ofercie kierowanej do Gościa. Jednak poświęć jedną linijkę działu FAQ aby również o tym przypomnieć. Dla komfortu Twojego Gościa

 

2. Czy możliwe jest wcześniejsze zameldowanie?

Popularne pytanie dla tych, którzy w planach mają przybycie wcześniej niż planowana godzina zameldowania (check-in) Jeśli hotel nie daje takiej możliwości warto o tym powiedzieć, wtedy Gość inaczej zaplanuje swój dzień. Dość powszechne jest jednak udostępnianie pokoi nieco wcześniej, o ile jest to możliwe, jako dodatkowy aspekt gościnności. Jeśli wiemy, że pokój można przygotować wcześniej, zróbmy to! Gość na pewno to doceni

 

3.Czy mogę opuścić hotel (wymeldować się) później?

Kolejne popularne pytanie odnosi się do sytuacji, w której Gość „nie zdąży” opuścić hotelu do wyznaczonej wcześniej godziny. O ile wymeldowanie 5 minut po czasie zapewne nie zrobi nikomu różnicy, o tyle jeśli planowany jest przyjazd do danego pokoju, późny wyjazd może stanowić problem. Z drugiej strony, czasem taka możliwość istnieje, jednak na kilka dni/tygodni przed przyjazdem nikt nie jest w stanie tego przewidzieć. Dlatego jeśli dany hotel w ogóle bierze pod uwagę możliwość późniejszego wymeldowania – warto o tym napisać i zachęcić do kontaktu z recepcją. Późniejsze wymeldowanie można też uzależnić od dodatkowej opłaty (np. do godzin popołudniowych). Warto zapamiętać, że stworzenie warunków do późniejszego wymeldowania może mieć korzystne skutki w postaci zakupienia przez Gościa dodatkowych usług w hotelu.

 

4. Chcę anulować rezerwację, jakie mam możliwości?

Ten punkt nie bez powodu znajduje się dość wcześnie w tej liście. Określenie jasnych zasad rezerwacji i anulacji jest podstawą do uniknięcia negatywnych emocji od Gościa. Tak samo jak w przypadku godzin zameldowania i wymeldowania, nie należy bać się pisania o tym gdzie tylko możliwe – w potwierdzeniu rezerwacji, w ofercie kierowanej do Gościa, w osobnym regulaminie na stronie, w dziale FAQ. Gość musi być absolutnie pewny co kupuje i jakie konsekwencje grożą mu jeśli odwoła rezerwację lub nie stawi się w hotelu. Warto również wspomnieć, że jeśli w danym hotelu obowiązują restrykcyjne zasady rezerwacji i kary związane z anulacją, to Gość może domagać się rozstrzygnięcia ewentualnego sporu na jego korzyść jeśli nie był doinformowany o zasadach dokonywania rezerwacji.

 

5. Chcę skrócić pobyt – czy to możliwe?

Tutaj wracamy do punktu wyżej na chwilę. Dla każdego skrócenie rezerwacji jest czymś innym, dlatego nie powinno się pozostawiać tego domysłom i jasno doprecyzować czym jest dla nas skrócenie rezerwacji. Warto o tym napisać w FAQ lub skierować ponownie Gościa do podstrony z regulaminem rezerwacji i anulacji

 

6. Dlaczego hotel wymaga preautoryzacji karty kredytowej?

Jeśli w Twoim hotelu możliwe jest otworzenie kredytu hotelowego i opłacenie usług przy wyjeździe, istnieje spora szansa na to, że Gość będzie poproszony o preautoryzację karty kredytowej. Wytłumacz zasady i powód takiego działania aby uspokoić Gościa, że to nic strasznego. Doświadczeni podróżni zapewne zgodzą się na preautoryzację automatycznie, jednak świeży turysta może mieć wątpliwości.

 

7. Czy hotel gwarantuje udogodnienia dla dzieci w pokoju

Niektóre hotele są wyspecjalizowane w obsłudze rodzin z dziećmi i takich informacji nie trzeba uwzględniać w dziale FAQ bo sama nazwa może krzyczeć „Family resort” itd. Są jednak nieoczywiste miejsca, takie jak hotele biznesowe, które powinny informować o tym, że są w mniejszym lub większym stopniu przygotowane na malutkich turystów i co mogą im zapewnić, aby pobyt był udany. Nie chodzi tylko o place zabaw czy opiekunkę, ale o zaspokojenie podstawowych potrzeb rodzica, jak łóżeczko dziecięce, podgrzewacz do mleka, nocnik, mata pod prysznic lub wanienka. W skrócie rzeczy, których rodzic mógł zapomnieć z domu

 

8. Czy proces rezerwacji online jest bezpieczny?

Im dalej w przyszłość tym więcej technologii towarzyszy nam każdego dnia. Nic dziwnego, że coraz częściej pojawiają się również próby kradzieży naszych danych, a co za tym idzie, coraz bardziej boimy się gdzie podajemy podstawowe dane na temat karty kredytowej czy nas samych. Warto informować swoich Gości o tym jak dbamy o ich bezpieczeństwo i w jaki sposób realizowane są płatności online. Zazwyczaj są to bowiem rezerwacje realizowane przy pomocy bezpiecznych bramek płatności, więc warto przy tej okazji ograniczyć sam proces rezerwacji do absolutnego minimum. Im bardziej skomplikowana rezerwacja tym większa szansa, że zniechęcimy potencjalnego Gościa.

 

9. Nie mam karty kredytowej, czy rezerwacja online będzie możliwa?

Pozornie pytanie podobne do poprzedniego, ale nadal wiele osób uważa, że rezerwowanie online wiążę się z koniecznością posiadania i podawania karty kredytowej na etapie rezerwacji przez stronę internetową, booking.com itp. Warto więc informować Gościa o tym, że wystarczy, że posiada smartfona i może łatwo zapłacić blikiem albo skorzystać z transakcji płatniczych popularnych bramek płatniczych i przelać pieniądze bezpośrednio z konta bankowego.

 

10. Jakie są dodatkowe udogodnienia w hotelu?

Pozornie oczywiste pytanie, to wciąż bardzo często zadawane. Niektóre strony hotelowe są tak rozbudowane, że nie sposób odnaleźć w nich wszystkiego w krótkim czasie. Wykorzystaj swój dział FAQ na szybką listę atrakcji jaką hotel oferuje lub przygotuj listę odnośnikow do poszczególnych podstron z atrakcjami na stronie. W każdym razie, wykorzystaj to miejsce jak to możliwe. Dla kogoś kto przyjechał na wypoczynek i zwiedzanie kiepskie warunki pogodowe mogą pokrzyżować plany, wtedy na ratunek przychodzi właśnie rozrywka na terenie obiektu

 

11. Co można zobaczyć / co można robić w okolicy?

Pytanie brzmi znajomo? Może zdarzyć się, że Turysta trafia na stronę danego hotelu ze względu na atrakcyjność regionu lub polecenie. Jednak chciałby być blisko atrakcji lub być przygotowanym na różne warunki pogodowe…albo po prostu nocne życie. Ulotki i przewodniki na miejscu tu nie pomogą, bo Gość jeszcze nie przyjechał do hotelu. Warto więc mieć kilka pomysłów w zasięgu ręki. Zasada taka sama jak punkt wyżej – zrób szybką listę albo przygotuj linki do różnych atrakcji.

 

12. Czy można korzystać z restauracji hotelu nie będąc Gościem?

Nie każdy hotel wpuszcza Gości „z zewnątrz”. Warto o tym pamiętać.

 

13. Czy jest możliwość wypożyczenia rowerów? Czy trzeba je rezerwować?

Odpowiedz tutaj na kilka pytań jednocześnie. Czy Goście mają w ogóle możliwość wypożyczenia rowerów (patrz punkt 10 „udogodnienia hotelu”), ile to kosztuje, czy trzeba dokonywać rezerwacji, czy dostępne są rowery dziecięce, czy można korzystać z rowerów nie będąc Gościem hotelu itd.

 

14. Czy mogę przechować wartościowe rzeczy?

Hotele i inne obiekty noclegowe są zobowiązane do przetrzymywania wartościowych rzeczy swoich Gości, lecz z pewnymi wyjątkami, tutaj zapraszamy do zapoznania się z „Art. 846. Zakres odpowiedzialności osób utrzymujących zarobkowo hotel lub podobny zakład” Gość jednak nie musi znać prawa ani tym bardziej go czytać, to więc do nas należy obowiązek doinformowania Gości o tym co mogą a czego nie przechowywać. Czasem też w pokojach można znaleźć sejfy – doskonała okazja aby o tym wspomnieć właśnie w tym miejscu.

 

15. Czy na miejscu obowiązują mnie jakieś dodatkowe opłaty?

Często w miejscowościach resortowych obowiązuje opłata klimatyczna, która nie jest wliczona w cenę noclegu/pakietu. Pytanie jest więc uzasadnione. Dla wielu osób opłata parkingowa może tez nie być taka oczywista.

 

16. Czy mogę wyprać swoje rzeczy na miejscu?

Hotele i inne obiekty z zasady nie muszą posiadać swojej pralni, ani nawet pralek „roboczych”. Hotele powinny oferować za to usługi pralnicze. Niezależnie od tego w jaki sposób rozwiązujesz kwestię prania, pamiętaj, że to bardzo ważne dla Twoich Gości. Może się zdarzyć nieprzewidziany wypadek – plama na ulubionych spodniach albo fantazja dzieci. Dodatkowo Goście mogą przyjechać na bardzo długo i czyste ciuchy mogą po prostu skończyć się gdzieś po drodze. Bądź na to przygotowany, informuj o takiej możliwości i ewentualnych cenach za usługę.

 

17. Czy hotel przygotowany jest dla osób niepełnosprawnych?

Bardzo nieoczywiste pytanie. Zwrot „osoba niepełnosprawna” zazwyczaj w tym przypadku odnosi się do osoby „niepełnosprawnej ruchowo”, czyli poruszającej się na wózku inwalidzkim. Mając to na uwadze, możemy doprecyzować w jakim obszarze taka osoba może poruszać się po obiekcie. O ile hotele zobowiązane są do posiadania pokoju dla osoby niepełnosprawnej oraz (w przypadku budynku wielokondygnacyjnego) windy umożliwiającej wjechanie wózka inwalidzkiego, o tyle pozostałe udogodnienia nie muszą być już przystosowane (dobrym przykładem mogą być baseny hotelowe). Zadbaj więc o dokładne informacje na ten temat na swojej stronie.

 

18. Czy w hotelu dostępna jest hipoalergiczna pościel?

Na pytanie można właściwie odpowiedzieć bardzo krótko „tak” lub „nie” jednak warto o tym wspomnieć. Jest to szczególnie ważne dla alergików, uczulonych na wszelkiego rodzaju pyłki. Jak już jesteśmy przy alergiach…

 

19. Czy oferujecie posiłki dla osób z nietolerancją pokarmową?

Dla niektórych nietolerancja pokarmowa kończy się nieprzyjemnym uczuleniem lub wzdęciami, jednak są takie osoby, które przy zetknięciu z określonym pokarmem mogą mieć bardzo poważne problemy zdrowotne lub wręcz może to zagrażać życiu i zdrowiu. Jeśli więc kucharz może dopasować się do oczekiwań osób z restrykcjami żywieniowymi – należy koniecznie o tym napisać. Będzie to dla wielu osób czynnik decydujący o wyborze miejsca.

 

20. Zostawiłem coś w pokoju. Czy mogę to odzyskać?

W takim miejscu należy poinformować Gościa o tym co dzieje się z jego zagubionymi przedmiotami. Jak jest informowany i jak może je odzyskać. Warto też zaznaczyć na czyi koszt zguba jest odsyłana.

 

21. Czy recepcja jest całodobowa / czy w nocy obowiązują jakieś zasady w przypadku późnego powrotu

Większość hoteli ma oczywiście całodobową recepcję, jednak w mniejszych obiektach może się zdarzyć, że po pewnej godzinie na recepcję trafia nocny dozorca, który pełni funkcję stróża i np. zamyka wejście do hotelu o określonej porze (np. po północy). Pamiętajmy, że o wszelkich niestandardowych rozwiązaniach warto informować swoich przyszłych Gości

 

22. Czy mogę coś wyprasować u was?

Niekiedy w hotelu jest dostępne żelazko i deska do prasowania w recepcji, niekiedy w pokoju, a jeszcze innym razem udostępniona jest prasowalnia. Jak to wygląda u Ciebie?

 

23. Czy hotel akceptuje zwierzęta?

I to jest bardzo istotne pytanie! Od jakiegoś czasu na polskim rynku turystycznym można zaobserwować ogromną ilość turystów podróżujących z pupilami. To świetna wieść! Oczywiście obiekty noclegowe musiały dopasować swoją ofertę do rosnących oczekiwań swoich Gości. Warto poruszyć to pytanie i opisać przy okazji okoliczności pobytu zwierzaka. Jaka jest cena za pobyt pupila, gdzie pupil może przebywać oraz przede wszystkim JAKI to może być pupil. Niektóre hotele akceptują wyłącznie psy (a nawet psy do określonej wagi i rodzaju sierści), inne zgadzają się również na koty, zdarzają się hotele, które akceptują bardzo różnorodne zwierzęta (znamy przypadek Tristan Hotel & SPA, gdzie właściciele szczyciły się akceptowanie papug, królików i szynszyli). Ten podpunkt będzie również istotny dla alergików. Warto napisac w tym podpunkcie czy zwierzęta mogą być przyjęte do wszystkich pokoi czy tylko wybranych oraz jakie działania podejmowane w związku ze sprzątnięciem pokoju po pobycie zwierzaka (wietrzenie, dodatkowe sprzątanie, ozonowanie itd.)

 

24. Czy na terenie hotelu jest parking?

O opłatach dodatkowych już było, jednak parking to osobliwa kwestia, która zasługuje na osobny podpunkt. Niekiedy parking znajduje się obok hotelu (trzeba przejść kawałek z parkingu aby dotrzeć do wejścia do hotelu), czasem jest płatny, a czasem nie. Dodatkowo, hotele (często te miejskie) dysponują ograniczoną przestrzenią parkingową i wymagana jest dodatkowa rezerwacja. Ta informacja jest więc całkiem istotna

 

25. Przyjadę do hotelu późno, czy mój pokój przepadnie?

Tak, takie pytania mogą być zadane. Niektóre hotele mają zasady co do najpóźniejszej godziny, w której przyjmują Gości (pamiętacie ten wątek z nocnymi dozorcami zamiast pracownika recepcji?). Hotele też mogą zadeklarować godzinę, po której uznają rezerwację za „no-show”. Doświadczony (częsty) turysta będzie zadawał pytanie „co w sytuacji gdy przyjedziemy po północy”.

 

26. Wspominaj o użytecznych odległościach, na pewno pytania pojawią się

Padnie na pewno pytanie o to jak daleko jest z hotelu do morza, albo jak daleko na stok narciarski. Może też paść pytanie o dostęp do plaży wypoczynkowej nad jeziorem, bliskości kina lub popularnej hali targowej

 

27. Czy można w hotelu palić papierosy?

Oficjalnie, w żadnym hotelu i na jego terenie nie wolno palić. Wyjątek stanowią jednak miejsca do tego przeznaczone. Czasem hotele gwarantują takie przestrzenie swoim Gościom. Warto więc o nich wspomnieć.

 

28. Czy wymagany jest zadatek/zaliczka/kaucja na poczet rezerwacji?

No właśnie, warto napisać Gościom co powinni zrobić aby mogli zagwarantować rezerwację? Pamiętaj! Zaliczka a zadatek to dwie różne rzeczy

 

29. W jakich godzinach serwowane są posiłki?

Śniadania to zazwyczaj podstawowe posiłki serwowane w hotelach, a na drugim miejscu są obiadokolacje. Potem następują lunche. Są też godziny otwarcia restauracji. Warto wspomnieć o wszystkich.

 

30. (jeśli hotel oferuje takie usługi) czy w cenie noclegu wliczone jest korzystanie z basenu/spa/innych usług jakie hotel oferuje?

Nie zawsze jest oczywiste co jest zawarte w cenie usługi hotelowej. Dla pracownika hotelu pewnie tak, ale pamiętajmy, że ktoś może być przyzwyczajony do innych zwyczajów niż oferuje Twoje miejsce

 

31. Co jest wliczone w cenie pokoju?

Czyli pytanie trochę jak wyżej, ale o wiele bardziej rozbudowane. Gość powinien wiedzieć za co płaci, plus doprecyzowanie tej informacji uatrakcyjnia ofertę.

 

32. Wykupiłem pobyt z obiadokolacją, ale przyjadę późno (po godzinach obiadokolacji).

Kolejna istotna informacja o tym jak hotel reaguje na dość nietypowe sytuacje.

 

33. Co znajduje się w pokojach?

Pytanie dotyczy często obecności ręczników, szlafroków, czajników i tym podobnych elementów wyposażenia pokoju, które mogą być kluczowe dla komfortu pobytu Gościa

 

34. Co w przypadku choroby?

Popularne pytanie w czasach pandemii COVID-19. Jednak wraz z zakończeniem pandemii nie zakończyły się choroby. Goście pytali i będą pytać o sytuację, w której pojawiła się nieprzewidziana choroba. Warto być na to przygotowanym

 

Na koniec nie zapominaj o regulaminach! Jeśli hotel akceptuje zwierzęta, powinien być publiczny. Jeśli ma restrykcyjne warunki rezerwacyjne, powinien być widoczny.

Add a comment

Planując urlop, często myślimy o atrakcyjnych miejscach do zwiedzania, interesujących atrakcjach czy smakowitych przysmakach danego regionu. Niezwykle ważnym aspektem każdej podróży, którego nie można pomijać, jest jednak kwestia bezpieczeństwa. Nawet jeśli wybierasz się na wakacje w kraju, odpowiednie ubezpieczenie turystyczne to podstawa. Jakie polisy warto rozważyć wybierając się na urlop w Polsce?

1. Ubezpieczenie NNW (Następstwa Nieszczęśliwych Wypadków) To podstawowe ubezpieczenie, które zapewnia ochronę finansową w przypadku nieszczęśliwego wypadku. Pokrywa ono koszty związane z leczeniem, rehabilitacją, czy nawet trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Wybierając się w góry, nad morze czy na kajakowy spływ rzeką, warto mieć świadomość, że nieprzewidziane sytuacje mogą zdarzyć się wszędzie.

2. Ubezpieczenie kosztów leczenia Chociaż w Polsce mamy dostęp do opieki zdrowotnej w ramach NFZ, warto pomyśleć o dodatkowym ubezpieczeniu. Może ono pokryć koszty leczenia w prywatnych placówkach medycznych, zakup leków czy zabiegów nieobjętych standardowym zakresem świadczeń.

3. Ubezpieczenie OC w życiu prywatnym Choć nie zawsze jest kojarzone z podróżowaniem, to jednak może okazać się niezwykle przydatne. Dzięki niemu będziesz miał pewność, że w przypadku wyrządzenia szkody innym osobom (np. przypadkowe zniszczenie mienia czy wypadek na rowerze) otrzymają one stosowne odszkodowanie.

4. Ubezpieczenie bagażu Wybierając się na wakacje, często zabieramy ze sobą drogocenne przedmioty – aparaty fotograficzne, smartfony, sprzęt sportowy. Ubezpieczenie bagażu gwarantuje zwrot wartości rzeczy w przypadku ich utraty, kradzieży czy uszkodzenia.

Wybierając odpowiednie ubezpieczenie, warto zwrócić uwagę na zakres ochrony, sumy ubezpieczenia oraz ewentualne wyłączenia. Każda polisa ma swoje specyficzne zapisy, dlatego warto dokładnie je przestudiować, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek w razie potrzeby skorzystania z ubezpieczenia.

Pamiętaj, że odpowiednio dobrana polisa może zapewnić spokój i bezpieczeństwo podczas Twojego urlopu w Polsce. W kolejnej części artykułu przedstawimy szczegółowe porady dotyczące wyboru konkretnej oferty oraz porównamy popularne ubezpieczenia turystyczne dostępne na rynku.

Dobierając ubezpieczenie na wakacje w Polsce, warto nie kierować się ceną w pierwszej kolejności, ale przede wszystkim zakresem ochrony. Jak więc dokonać najlepszego wyboru?

1. Określ swoje potrzeby Pomyśl, jakie aktywności będziesz podejmować podczas urlopu. Czy planujesz wspinaczkę górską, rowerowe wycieczki, a może relaks na plaży? Każda z tych form wypoczynku wiąże się z innym rodzajem ryzyka, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w twoim ubezpieczeniu.

2. Zwróć uwagę na sumy gwarancyjne Suma gwarancyjna określa maksymalną kwotę, jaką ubezpieczyciel wypłaci w przypadku zrealizowanego ryzyka. Wybierając ubezpieczenie, warto wybrać taką sumę, która w pełni pokryje potencjalne straty.

3. Uważnie przeczytaj OWU (Ogólne Warunki Ubezpieczenia) W tym dokumencie znajdziesz wszystkie informacje na temat zakresu ochrony, wyłączeń, a także procedury w przypadku zgłaszania szkody. Unikniesz nieporozumień i będziesz wiedział, czego możesz oczekiwać od ubezpieczyciela.

Porównanie popularnych ofert Aby pomóc Ci w wyborze, przygotowaliśmy krótkie porównanie trzech popularnych polis turystycznych na rynku:

  • Polisa "Bezpieczne Wakacje" firmy ABC: Oferuje kompleksową ochronę NNW oraz OC w życiu prywatnym. Suma gwarancyjna wynosi 50 000 PLN dla NNW i 100 000 PLN dla OC. Wyróżnia się atrakcyjną ceną.
  • Ubezpieczenie "Wakacyjna Tarcza" od DEF: Skupia się głównie na ubezpieczeniu kosztów leczenia (do 150 000 PLN) i bagażu (do 10 000 PLN). Idealne dla osób ceniących komfort i prywatność.
  • "Turystyczna Ochrona" od GHI: Uniwersalne ubezpieczenie, które łączy NNW, OC oraz ochronę bagażu. Charakteryzuje się szybkim procesem likwidacji szkód.

Podsumowując, wybór odpowiedniego ubezpieczenia turystycznego na urlop w Polsce wymaga pewnej analizy i dostosowania polisy do indywidualnych potrzeb. Pamiętaj, że inwestycja w dobrą ochronę to gwarancja spokojnego i bezpiecznego wypoczynku. Niech Twoje wakacje będą pełne pozytywnych wspomnień, a potencjalne nieprzewidziane sytuacje niech staną się jedynie małym przystankiem w drodze do wspaniałych przeżyć!

Add a comment

Zastanawiasz się nad tym, jakie są koszty życia w innych krajach? Planujesz dłuższe wakacje i zastanawiasz się nad tym, ile wynoszą uśrednione ceny produktów spożywczych? A może chcesz przeprowadzić się do krajów z lub spoza Unii Europejskiej i nie wiesz, czy ceny żywności nie będą zatrważające? Poniżej garść praktycznych informacji, które powinny pomóc Ci w znalezieniu odpowiedzi na te pytania!

1. Ile wynoszą średnie ceny na świecie w kontekście podróżowania?

2. Ceny żywności w różnych krajach - porównanie

3. Co mówi indeks cen żywności?

4. Sprawdź koszty życia na świecie

 

Ile wynoszą średnie ceny na świecie w kontekście podróżowania?

Przymierzasz się do wykupienia wakacji? Zastanawiasz się, na jakie koszty się przygotować? Sprawdź orientacyjne ceny na świecie na https://turystycznyninja.pl/ceny/. Na podstawie zgromadzonych ofert sprawdzisz nie tylko tempo wzrostu cen, ale także ranking najekonomiczniejszych destynacji. Najtańsze miejsca na urlop znajdują się w Bułgarii, Polsce, Turcji, Tunezji i Czarnogórze. Na przeciwnym biegunie pod kątem cen znajduje się Jordania czy Macedonia.

Warto teraz sprawdzić, jak prezentują się ze ceny za żywność.

 

obraz 1

 

Jest to wysoce zróżnicowany i wieloaspektowy temat - przykładowo, wzrost cen paliwa będzie automatycznie mieć także odzwierciedlenie w przypadku żywności i innych niezbędnych produktów w supermarketach. 

 

Ceny żywności w różnych krajach - porównanie

Żywność drożeje w bardzo szybkim tempie nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. W niektórych krajach dochodzi nawet do podwyżek o 300%. Warto wziąć pod uwagę, że obecna sytuacja jest dość dynamiczna i ma na nią wpływ wiele czynników, także tych geopolitycznych. Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa odnotowała gigantyczny skok cen żywności po wybuchu wojny na Ukrainie. Było to oczywiście widoczne także w Polsce, kiedy to w wyniku rosyjskiej agresji w sklepach nastąpił wzrost cen produktów zawierających wysokie ilości zbóż czy w przypadku olejów roślinnych.

W przypadku takich krajów jak Holandia, Hiszpania czy też Wielka Brytania można uogólnić, że ceny są nieznacznie wyższe od tych średnich. Z kolei w przypadku nowoprzyjętych krajów do Unii można dostrzec, że są one o około 10-30% niższe od tych średnich w pozostałych krajach Wspólnoty. Jak się to odnosi do Polski? Otóż u nas ceny żywności stanowią około 64% średnich cen w Unii Europejskiej, z kolei dla przykładu w Bułgarii - 68%. Jednym z krajów, gdzie jest najdroższa żywność jest Dania. Warto wziąć to pod uwagę, gdy jest się na etapie planowania podróży do obcego kraju. Dzięki temu o wiele łatwiej przyjdzie Ci się do tego odpowiednio przygotować pod kątem finansowym.

 

Co mówi indeks cen żywności?

Indeks FAO prezentuje, jakie zaszły zmiany w zakresie notowań giełdowych w przypadku surowców rolnych, takich jak: nabiał, zboża, mięso, cukier czy tłuszcze. Dotyczy on głównie towarów nieprzetworzonych, albo słabo przetworzonych, które sprzedawane są w hurcie. Czym się to różni od wyników, jakie np. dostarcza nam GUS w Polsce? Otóż on mierzy ceny za produkty spożywcze w sklepach.

Indeks cen żywności jednoznacznie wskazuje, że w lipcu 2023 r. nastąpił wzrost w porównaniu z czerwcem. Wynika to z faktu, że doszło do wzrostu cen olejów roślinnych, który częściowo był kompensowany spadkiem indeksu cen cukru. Nastąpił też delikatny spadek indeksów cen zbóż, mięsa oraz nabiału. Jak widać ten indeks dostarcza wiarygodnych, ale i szczegółowych danych, dlatego warto na bieżąco monitorować sytuację, szczególnie wówczas, gdy przymierzasz się do wyjazdu na stałe.

 

Sprawdź koszty życia na świecie

Zastanawiasz się, ile wynoszą ceny na świecie w kontekście utrzymania się dla jednej osoby dorosłej w wybranym państwie? Najtańszym krajem okazuje się być Egipt oraz Pakistan. Z kolei najwyższe ceny usług, produktów, transportu oraz najmu i mediów są w Monako, Kajmanach czy w Szwajcarii. Takie informacje powinny okazać się przydatne szczególnie w przypadku tych osób, które przymierzają się do przeprowadzki do innego kraju, jednak nie wiedzą, w jaki kapitał na start warto się przygotować. Koszty życia mogą się zmieniać, dlatego warto na bieżąco weryfikować takie zestawienia, aby mieć pewność, że masz dostęp nie tylko do aktualnych, ale i wiarygodnych informacji zgromadzonych przez ekspertów w swojej dziedzinie.

 

obraz 2

 

Powyższy poradnik powinien okazać się dla Ciebie inspiracją. Jeśli przymierzasz się do wakacyjnego wyjazdu, albo chcesz przeprowadzić się poza granice Polski i zacząć życie od nowa, koniecznie korzystaj z różnych i wiarygodnych źródeł informacji. Dzięki wnikliwemu researchowi podjęcie właściwej decyzji powinny przyjść Ci o wiele prościej i na podstawie twardych danych. Dostępne w sieci rankingi będą dla Ciebie kopalnią wiedzy przed wykupieniem wakacji lub rozpoczęciem nowego życia w obcym państwie. Z pewnością pomoże Ci to przy gromadzeniu niezbędnego kapitału, który będzie Ci potrzebny na start w innym kraju. Regularna lektura zaufanych rankingów to podstawa!

Add a comment

Wybierając miejsce na urlop często kierujemy się nie tylko lokalizacją, ale również standardem hotelu. Standardem – właśnie. Co oznacza hotelowy standard w Polsce? Czego możemy spodziewać się w hotelu dwugwiazdkowym, a co zaskoczy nas w hotelu cztero- i pięciogwiazdkowym? Czy gwiazdki w Polsce są równe tym za granicą? O tym wszystkim poniżej.

 

Od jednej do pięciu gwiazdek

Gwiazdki w kategoryzacji obiektu hotelowego są często używane jako miara standardu i jakości danego hotelu. Im więcej gwiazdek, tym bardziej luksusowy i wyrafinowany jest hotel, jednak kryteria kategoryzacji mogą się różnić w zależności od kraju i regionu. W Polsce kategoryzacja hoteli jest regulowana przez ustawę z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych oraz rozporządzenie Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 19 sierpnia 2004 r. w sprawie obiektów hotelarskich i innych obiektów, w których są świadczone usługi hotelarskie. Dzięki temu po wyborze konkretnego standardu, wiemy, czego możemy spodziewać się po wnętrzach (odpowiednie wyposażenie) i metrażu pokoju, czy też oferty konkretnych usług, które taki hotel powinien nam zapewnić. Należy także w tym miejscu nadmienić, że poza granicami naszego państwa, hotelowe gwiazdki mogą oznaczać zupełnie co innego. O ile w niektórych krajach, tak jak w Polsce kategoryzacja jest obowiązkowa (na przykład we Włoszech czy Hiszpani), o tyle w innych, jak na przykład w sąsiadujących z nami Niemczech, kategoryzacja jest dobrowolna, czy nawet kategoryzacji w ogóle nie prowadzi się.

Wracając zatem do naszego rodzimych usług turystycznych:

Parking i recepcja – od ogółu…

O ile każdy standard hotelowy powinien zagwarantować swoim Gościom miejsce postojowe na czas meldunku i wymeldowania, o tyle z miejscami postojowymi jest już zdecydowana różnica. Hotele jedno- dwu- i trzygwiazdkowe miejskie zwykle oferują parking na zewnątrz budynku, często nieogrodzony, bez ochrony i niezabezpieczony, niekiedy również bezpłatny dla gości. W niektórych przypadkach może to być po prostu poboczna ulica, na której można zaparkować samochód. Hotele poza zwartą zabudową miejską taki parking, garaż lub miejsce postojowe powinny zapewnić już swoim Gościom. W hotelach cztero- i pięciogwiazdkowych można oczekiwać większego komfortu i bardziej rozbudowanych udogodnień. Parking zwykle jest zlokalizowany na terenie hotelowym, ogrodzony i monitorowany, a goście mogą korzystać z parkingu bezpłatnie lub za dodatkową opłatą. W niektórych przypadkach parking może być zadaszony lub podziemny, a dla Gości hotelu mogą być dostępne usługi parkingowe, takie jak na przykład parking z obsługą.

Ilość gwiazdek determinuje także sposób działania recepcji hotelowej i wielkość lobby w którym jest ulokowana. Hotele jednogwiazdkowe i dwugwiazdkowe zwykle mają recepcję, która spełnia podstawowe funkcje, takie jak zameldowanie i wymeldowanie gości, informowanie o atrakcjach turystycznych w okolicy oraz udzielanie pomocy w razie potrzeby. Recepcja może nie działać całodobowo. W hotelach trzygwiazdkowych recepcja jest już bardziej rozbudowana i oferuje szerszy zakres usług. Oprócz podstawowych czynności można tu spodziewać się pomocy w organizacji wycieczek i transportu, wypożyczenia samochodu czy zarezerwowania miejsca na imprezę. Hotele czterogwiazdkowe i pięciogwiazdkowe będą charakteryzowały się szerokim zakresem usług. Oprócz standardowych czynności, takich jak zameldowanie i wymeldowanie, recepcja może zapewniać usługi, takie jak concierge, obsługę bagażu, organizację transferów czy rezerwację miejsc w restauracjach i klubach nocnych. Działa 24 godziny na dobę.

 

Pokoje i łazienki – do szczegółu

Metraż i wyposażenie pokoju i łazienki hotelowej zależy od kategorii obiektu. Oczywiście im wyższy standard, tym większego metrażu takiej jednostki mieszkalnej możemy się spodziewać. W hotelach jedno- i dwugwiazdkowych pokoje zwykle są niewielkie (odpowiednio od 8m i 9m kw.) i wyposażone w podstawowe meble, takie jak łóżka, stół i krzesło, lustro i wieszak. W łazience zwykle znajduje się toaleta, umywalka i prysznic lub wanna a także mydełko toaletowe (lub dozownik z płynem) i ręcznik. Pokoje mogą nie być klimatyzowane. Wraz ze wzrostem ilości gwiazdek wzrasta także metraż pokoju oraz dodatkowe wyposażenie. Już w pokojach hoteli z trzema gwiazdkami powinny znajdować się nie tylko telewizor i telefon, ale również przybory piśmiennicze czy zestaw do czyszczenia odzieży, obuwia oraz igielnik. W łazience dodatkowo powinien znaleźć się ręcznik kąpielowy. W hotelach najwyższych kategorii, a więc czterech- i pięciogwiazdkowych pokoje są klimatyzowane, posiadają minibarki lub lodówki, kanapę lub fotele wypoczynkowe. W łazienkach znajdują się zwykle podstawowe kosmetyki i suszarka do włosów. W pięciu gwiazdkach w pokojach powinien znaleźć się także sejf, a w łazienkach najwyższego standardu powinien czekać na nas płaszcz kąpielowy, waga łazienkowa i dodatkowy telefon.

 

Na koniec

Ogólnie, hotel z jedną gwiazdką może być uważany za obiekt o podstawowym standardzie z niewielkimi udogodnieniami, natomiast hotele pięciogwiazdkowe są zazwyczaj kompleksami oferującymi luksusowe pokoje, bogate wyżywienie, wysokiej jakości usługi i dodatkowe udogodnienia takie jak baseny, spa, centra fitness, i nierzadko także, doskonałe położenie.

W tym miejscu warto jednak pamiętać, że liczba gwiazdek w kategoryzacji nie zawsze odzwierciedla rzeczywistą jakość hotelu, a jest pewnym minimum, które obiekt musi spełnić. Dlatego przed dokonaniem rezerwacji dobrze jest odwiedzić stronę internetową lub profil społecznościowy obiektu, poznać opinie innych klientów, a także dokładnie zapoznać się z ofertą danego obiektu, aby wybrać najlepszy dla siebie hotel z wybraną ilością gwiazdek.

Add a comment

Długo oczekiwana aktualizacja słowniczka pojęć występujących w hotelarstwie. Otrzymując wiadomosci z prośbą o niektóre hasła, postanowiliśmy przejrzeć jeszcze nasze archiwalne, niewykorzystane treści z nadzieją, że znajdą zastosowanie wśród naszych odbiorców.

No to zaczynamy! :-) 

Co-op Advertising - pojęcie rzadko spotykane w polskiej branży, charakterystyczne raczej dla działów marketingu. Oznacza współpracę (Co-Operation) dwóch lub więcej podmiotów (niekoniecznie zrzeszonych pod jedną marką) w celu osiągnięcia wymiernych korzyści wizerunkowych. Np. polecanie wzajemnie swoich hoteli lub poszczególnych usług hotelatskich. Może się odnosić również do współpracy pomiędzy dwoma podmiotami z róznych branży - np. do reklamy gabinetu SPA, który znajduje się nieopodal hotelu, w którym pracujemy, a z jakiegoś powodu nie oferujemy usług SPA. 

Konwersja (conversion) - również pojęcie szerzej stosowane w marketingu hotelowym. Oznacza reakcję odbiorcy danego przekazu na nasze działania, które w jego stronę skierowaliśmy. Mówiąc prościej, jeśli stworzymy kampanię reklamową w internecie (np. Google AdWords), która ma doprowadzić konkretną grupę odbiorczą (np. osoby powyżej 40 roku życia) do rezerwacji, to mówimy o konwersji (jeśli ta osoba dokona rezeracji oczywiście). Zatem współczynnikiem konwersji (bo takie będzie rozwinięcie tej definicji) to stosunek zainwestowanej kwoty do uzyskanego przychodu (lub ilości rezerwacji). Oczywiście konwersją może być coś innego, jak np. pozostawienie maila do newslettera, telefonu do kontaktu w celu przedstawienia oferty. 

Destynacja (destination) - wbrew pozorom, nie oznacza przeznaczenia (z angielskiego) a miejsce docelowe, do którego się wybieramy na wypoczynek. 

Firmy zarządzające turystyką / touroperatorzy / DMC (Destination Management Company) - czyli firmy zarządzające ofertami na konkretne destynacje :) Mówiąc prościej, mogą to być biura podrózy lub duże firmy zrzeszające grupę biur podróży. Firmy organizujace takie wycieczki mogą być wyspecjalizowane w kierunku podróży służbowych, wycieczek zdrowotnych czy pielgrzymek. 

Stawka Rabatowa (discount rate) - niestandardowa stawka dostępna w kanałach sprzedażowych (OTA). Oznacza zazwyczaj rabaty od standardowej publicznej ceny, które można uzyskać spełniając określone wymagania (np. rezerwując z dużym wyprzedzeniem, rezerwując określoną liczbę noclegów itd.)  

FIT / Frequent Individual Traveler - definicja odnosząca się do specjalnie wynegocjowanej stawki między biurem podróży a hotelem (obiektem noclegowym). Pojęcie stosowane wyłącznie w przypadku specjalnych cen oferowanych Klientom biura podróży. Pomaga w statystyce przy rozróżnianiu źródeł przychodu i rodzaju turystów przybywających do hotelu. 

Group Rate - analogicznie do powyższego "FIT" jest to stawka ustalona między biurem podróży a hotelem (obiektem noclegowym), która odnosi się do zorganizowanych grup turystów. 

Allotment – rezerwacja (okresowa lub stała) danej ilości miejsc w obiekcie, ze sposobnością anulowania jej w określonym terminie bez ponoszenia konsekwencji finansowych

Release days - pojęcie stosowane coraz rzadziej w turystyce, powiązane z Allotmentem. Jest to ilość dni poprzedzających daną datę, w której hotel ma prawo wyprzedać pokoje, które były zarezerwowane do dyspozycji danego biura podróży, a do których biuro podrózy miało pierwszeństwo w sprzedaży. Zważywszy na ogromną zmienność rynku, coraz rzadziej hotele decydują się na jakikolwiek allotment, a zatem nie obowiązuje również pojęcie Release Days 

Hospitality - inna nazwa dla branży turystycznej, głównie definiująca gałąź związaną z noclegiem i wypoczynkiem (z angielskiego Hospitality to Gościnność) 

Incentive Travel / Incentive Services - Incentive z angielskiego oznacza wprost "motywację" lub "zachętę". W branży hotelarskiej pojęcie ma swoje zastosowanie w przypadku organizowania wycieczek indywidualnych lub grupowych pracowników firm jako forma nagrody, motywacji lub czasem integracji. Z założenia ma na celu docenei

Inclusive Tour - ciężko jest znaleźć polski odpowiednik tej definicji. Chyba najbliższym definicji będzie po prostu "pakiet" lub "pakiet wypoczynkowy". Incluive Tour jest wycieczką/pobytem zawierający dodatkowe bonusy dopełniające standardowy pobyt w obiekcie noclegowym. Przykładem może być pobyt z pełnym wyżywieniem, pobytem w kompleksie SPA, masażami itd. 

All Inclusive - rozwinięcie powyższego "Inclusive Tour" czyli pobyt zawierający wszystkie udogodnienia jakie oferuje obiekt noclegowy (zazwyczaj hotel). Często charakterystyczne dla krajów egzotycznych, choć powoli ta definicja wchodzi do Polski. Tutaj jednak uwaga, niezależnie gdzie jedziemy, wybierając pobyt "all-inclusive" zawsze warto sprawdzić co wchodzi w skład takiej usługi, bo dla każdego może to znaczyć coś zupełnie innego. 

Leisure / Leisure Travel - to ogólna definicja kilku powyższych punktów. Czyli określenie Gościa w obiekcie noclegowym nastawionym przede wszystkim na wypoczynek. 

Net Rate - nie mylić ze stawką netto w języku polskim. Net Rate oznacza kwotę jaką obiekt noclegowy otrzymuje od biura podrózy już po pomniejszeniu o jego prowizję lub rabat. Net Rate jest indywidualnym ustaleniem między biurem podróży  a obiektem noclegowym i może różnić się zależnie od warunków współpracy. Przykładowo, jeśli nocleg kosztuje 100zł, a "prowizją" pośrednika (biura podróży) jest 20%, to Net Rate wyniesie 80zł. 

No Show - czyli niestawienie się Gościa w hotelu. Pojęcie używane często w kontraktach aby zdefiniować okoliczność obciążenia Gościa w takiej sytuacji. "No Show" nie musi koniecznie oznaczać pełnego obciążenia, a np. jego część podaną w procentach, lub np. opłata za jedną dobę. Kazdy obiekt noclegowy powinien mieć zdefiniowaną politykę anulowania rezerwacji oraz politykę "no show" 

OTA (eng. Online Travel Agencies) - korzystaliście kiedyś z HRS albo z Booking.com? W takim razie korzystaliście z serwisów OTA :) Pojęcie OTA zawiera w sobie wszystkich pośredników, którzy pośredniczą w sprzedaży usług turystycznych w sposób zautomatyzowany poprzez platformy rezerwacyjne. 

Property - z angielskiego "nieruchomość" jednak operaując takim nazewnictwem w systemach rezerwacyjnych czy podczas kontraktowania z pośrednikami (jak np. biura podróży), mówimy głównie o "obiekcie noclegowym" lub "obiektach noclegowych". 

 

 

SPRAWDŹ POZOSTAŁE EDYCJE SŁOWNICZKÓW POJĘĆ UŻYWANYCH W HOTELARSTWIE

SŁOWNICZEK CZ. I

SŁOWNICZEK CZ.II

SŁOWNICZEK CZ. III

SŁOWNICZEK CZ. IV

SŁOWNICZEK CZ.V

Add a comment

 Z roku na rok rośnie popularność win musujących. Dotychczas kojarzone głównie z okresem karnawałowym, na stałe wkroczyło do życia Polaków. Co ciekawe, także w sezonie letnim. Czemu bąbelki zawdzięczają tak wielką popularność?

 

Prawie każdy wita Nowy Rok z kieliszkiem pełnym bąbelków w dłoni. Można być wystrojonym w piżamę i kapcie, a w drugiej ręce dzierżyć pilota, ale wino musujące musi być.

- W Polsce już od kilku lat można zainteresować rosnące zainteresowanie winami musującymi. Co ciekawe, choć kiedyś takie napoje były u nas kojarzone prawie wyłącznie z Sylwestrem, o tyle obecnie modne stają się także latem. To dlatego, że schłodzone napoje z bąbelkami są uważane za dobry sposób na orzeźwienie – mówi Remigiusz Zdrojkowski z firmy XBS PRO-LOG, wyspecjalizowanej w logistyce towarów akcyzowych.

Skąd wziął się fenomen szampana czy ogólnie win musujących, którymi wita się Nowy Rok?

 

Dlaczego pijemy bąbelki na Sylwestra?

Wszystko zaczęło się od kampanii reklamowej wina szampańskiego. Trwała ona praktycznie przez cały XIX wiek. Adresowana była do nowo powstałej burżuazji. Szampan symbolizował królewski przepych, splendor, umiłowanie i możliwość zabawy – jednym słowem sposób życia arystokracji.  

Młodzi przedstawiciele zamożnego mieszczaństwa szybko i łatwo ulegli tej jakże skutecznej kampanii reklamowej. Chcąc żyć jak arystokracja, zaczęli przejmować jej zewnętrzny styl życia. Zakładali na siebie ogromne ilości biżuterii, masowo pobierali lekcje francuskiego, by tu i ówdzie rzucić francuskim zwrotem, i oczywiście pili szampana. Pod koniec XIX wieku na każdym balu karnawałowym wydawanym zarówno przez arystokrację, jak i burżuazję, nie mogło zabraknąć tego trunku. Z czasem zwyczaj przeszedł także do innych warstw społecznych.

Jako, że szampan to nazwa zarezerwowana dla trunku z Szampanii (i jako taki jest stosunkowo drogą przyjemnością), ci, którym mniej zależało na splendorze lub nie dysponowali odpowiednim budżetem przerzucili się na wina musujące spoza Francji. W Polsce ich synonimem do niedawna były rozmaite wersje Sowietskoje Igristoje. Dziś coraz częściej wybieramy takie napoje jako włoskie prosecco czy hiszpańska cava.

 

Jak powstało wino musujące?

Pierwsza butelka wina musującego wyprodukowana metodą tradycyjną powstała w Szampanii ponad 300 lat temu. Po dziś dzień metoda ta prawie nie uległa zmianom. Proces produkcji polega na podwójnej fermentacji. Do sfermentowanego już wina dodawane są specjalne drożdże oraz mieszanka win. Butelki zamyka się i wówczas fermentacja zachodzi ponownie. Wtedy powstaje dwutlenek węgla, widoczny w postaci bąbelków. Efektem jest niestety osad po obumarłych drożdżach. W pozbyciu się go pomaga metodaremuage, czyli obracanie butelek na stojaku. To powoduje, że zanieczyszczenie gromadzi się w szyjce butelki, a tam jest wymrażane.

Oprócz francuskiej Szampanii najlepsze wina musujące produkowane są w Alzacji, Burgundii, a poza Francją – we Włoszech (prosecco), Hiszpanii (cava), Rosji, czy Niemczech. Metoda szampańska ma to do siebie, że uprawa winogron nie musi się odbywać w bardzo ciepłych krajach, zatem wina musujące są wytwarzane również w Anglii czy Kanadzie. Być może znajdzie się dla nich miejsce także w Polsce?

Metoda szampańska nie jest jednak jedynym sposobem „bąbelkowania” napoju. Inną jest saturacja. To chyba najłatwiejsza, a przede wszystkim najtańsza metoda produkcji wina musującego. Polega na dodaniu do wina dwutlenku węgla w sztuczny sposób. Dzięki temu napój jest nasycony dużymi, szybko ulatniającymi się bąbelkami.

Metoda Meretta różni się od klasycznej rodzajem butelki. W tym przypadku stosowane są butle z grubszego szkła. Dzięki temu tworzy się ciśnienie, w wyniku czego powstałe bąbelki zostają lepiej uwięzione w winie, a wino musujące jest bardziej nasycone (bardziej musuje w porównaniu do szampana).

Najstarsza jest metoda pradawna, analogiczna do metody klasycznej. Odróżnia się jednak tym, że po osiągnięciu 10-11% alkoholu, fermentacja zostaje celowo zatrzymana. Wino wlewa się do butelek odpornych na wysokie ciśnienie. Następnie są one przechowywane w odpowiedniej temperaturze, sprzyjającej ponownej fermentacji, która kończy się w butelce. Wino jest bardzo musujące i zawiera większą ilość alkoholu.

 

Wino musujące ulubionym napojem?

- Wyniki sprzedaży nie pozostawiają złudzeń. Wino musujące to już nie tylko trunek na Sylwestra, wielką uroczystość czy wystawny bankiet. Takie napoje stają się coraz bardziej powszechne i wielu Polaków delektuje się nimi nie tylko od święta – mówi Remigiusz Zdrojkowski.

Polski potentat hurtowej sprzedaży alkoholi, grupa Ambra podaje, że  najważniejszym motorem sprzedaży były wina musujące, których sprzedaż wzrosła o 29 proc.! Tylko do końca kwietnia 2022, Polacy wydali na te trunki ponad 688 mln zł.

Jak podaje NielsenIQ, handel winem musującym szczególnie napędza jeden trunek – prosecco. Wariant ten odpowiada za 43% wartości sprzedaży całej kategorii i cały czas rośnie. Wyniki te potwierdza także tempo rozwoju lidera w kategorii – Mionetto Prosecco, które notuje trzykrotnie szybszy wzrost niż cały segment.

Wyraźne spowolnienie da się zauważyć w sprzedaży francuskiego szampana, który obecnie pod względem dynamiki wartości sprzedaży plasuje się za asti i prosecco. Te dwa segmenty są szczególne wspierane przez dyskonty. Licząc sprzedaż „na sklep” odnotowuje się wzrosty dwucyfrowe tej kategorii kosztem właśnie szampana. Co więcej, można zauważyć, że wina musujące stają się stałym elementem letnich spotkań, stopniowo zastępując piwa.

Polacy zakochali się w winach musujących. Widać to zwłaszcza na przykładzie prosecco. A kto raz polubił tego typu wino, ten chce eksperymentować z nowymi smakami. To z kolei prowadzi do coraz bardziej złożonych win – w tym przypadku do szampana. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że młodzi ludzie gustujący w prosecco za kilka lat zechcą rozsmakować się w szampanie. To kwestia czasu!

 

Jakie typy win musujących są najpopularniejsze?

Szampan to chyba wciąż synonim wina musującego. Powstaje z trzech odmian winogron: pinot noir, pinot meunier i chardonnay. Takie wino musi dojrzewać minimum 15 miesięcy, a najlepsze butelki spędzają w piwnicach producentów nawet dekadę lub więcej.

Ale jeśli wziąć pod uwagę ilość sprzedanych butelek – najpopularniejszym winem musującym jest prosecco, które w 2016 roku przebiło popularnością szampana. Regulacje europejskie zezwalają na używanie włoskiej nazwy dla wina wyprodukowanego ze szczepu glera. To świeże wino o jabłkowym aromacie chętnie pijane jest zwłaszcza latem. Produkowane jest metodą Charmata. Powtórna fermentacja następuje w dużych, stalowych tankach, a nie w butelkach. Możemy natrafić na dwa rodzaje tego trunku: frizzante, z delikatnymi bąbelkami lub bardziej musujące spumante.

Cava pochodzi z Hiszpanii, a konkretniej z Katalonii. Winorośl o nazwie cava porasta wzgórza wokół Barcelony. Wyróżniamy trzy rodzime szczepy: parellada (o aromacie jabłek), macabeo i xarello. Cava produkowana jest metodą tradycyjną, a więc przechodzi powtórną fermentację w butelce. Od szampana cavę odróżnia to, że jest sprzedawana zaraz po osiągnięciu dojrzałości i powinna zostać szybko wypita.

Vino verde to z kolei portugalskie wino zielone, delikatnie musujące. Nazwa „zielone” oznacza, że jest ono młode i lekko niedojrzałe. Zawiera nuty cytrynowe lub jabłkowe, w zależności od szczepu z jakiego jest wyprodukowane.

We Francji pija się również inne rodzaje wina musującego. Poza szampanem, który jest nazwą zastrzeżoną od 1911 r. dla wina produkowanego wyłącznie w Szampanii, popularnym rodzajem są cremanty, które charakteryzują się wyczuwalnym aromatem gruszek czy jabłek. Są produkowane przez kilka regionów Francji i jeden w Luksemburgu. Najbardziej znany cremant wytwarza Alzacja. Znane i lubiane są także trunki z doliny Loary i Jury. Cremanty to wina kupażowane, ale zdarzają się jednoszczepowe wina, których podstawę stanowi szczep pinot gris lub riesling.

Sąsiednie Niemcy z sukcesem produkują wiele win musujących. W dolinie Renu popularną odmianą jest sekt. Na butelce powinna znajdować się adnotacja „Deutscher Sekt”. Wina mogą być produkowane w tradycyjny sposób, czasem jednak stosowana jest też metoda Charmata. Szczepami używanymi w produkcji są riesling, pinot blanc, pinot gris, pinot noir oraz chardonnay.

 

Do czego pasują wina musujące?

Aby wino mogło się nam zaprezentować się w pełnej krasie, należy zapewnić mu odpowiednią oprawę. Przede wszystkim wina podajemy schłodzone w temp 3-10 stopni C. Podczas otwierania butelki nie kierujemy jej w stronę swoją ani innych osób, ponieważ ciśnienie wewnątrz bywa czterokrotnie wyższe niż w oponach samochodowych, a korek może wystrzelić z prędkością nawet 50 km/h!

Kieliszki mogą być różne. Od wysokich i wąskich – do rozszerzającej się ku górze czaszy. Puryści polecają jednak klasyczne – szerokie i niewysokie. Trunek może wówczas swobodnie musować na dużej powierzchni, skupiając swój aromat na skraju czaszy. Wino musujące lub szampana należy nalewać pod kątem, by ograniczyć utratę rozpuszczonego dwutlenku węgla oraz zapobiec nadmiernemu spienieniu trunku.

Wina musujące często pija się jako aperitif, aby pobudzić soki trawienne. Np. prosecco dobrze łączy się z dojrzewającą szynka prosciutto i melonem. Ten rodzaj win będzie pasował do potraw na bazie na grzybów, łagodnych serów czy białych szparagów. Nieźle wychodzi też połączenie z kuchnią azjatycką. Bąbelki to także dobry dodatek do ryb i owoców morza. Specjaliści polecają podlać odrobiną prosecco klasyczne, smażone krewetki.

A co z deserami? Oczywiście do nich również pasują wina musujące. Jak widać bogactwo form i mnogość zastosowań to przepis na sukces win musujących.

 

Add a comment

Czy jesteście ciekawi, co wydarzyło się podczas ostatnich warsztatów kulinarnych Akademii Mistrzów Smaku by Belvedere? Organizatorzy, jak zawsze, stanęli na wysokości zadania i w nowoczesnych, profesjonalnych wnętrzach Studia Aruana w hotelu Narvil w Serocku zapewnili młodym adeptom sztuki kulinarnej moc wrażeń i wyjątkową dawkę praktycznej wiedzy pod czujnym okiem dwóch wybitnych trenerów, Darii Ładochy i Grzegorza Zawieruchy.

Przypomnijmy, że Akademia Mistrzów Smaku to innowacyjny, niespotykany na skalę kraju, a może i Europy projekt realizowany przez Belvedere Gourmet Group od tego roku. Wyjątkowo uzdolnionych dwudziestu czterech młodych adeptów sztuki kulinarnej wyłoniono do udziału w tej inicjatywie w drodze preeliminacji szkolnych i udostępniono im możliwość doskonalenia swoich umiejętności pod okiem najznamienitszych ekspertów kulinarnych w kraju. W ramach projektu młodzi ludzie mogą szkolić się i poszerzać swoją wiedzę w zakresie gastronomii absolutnie za darmo i to przez cały rok. Celem tej koncepcji jest wykształcenie nowych, znakomitych szefów kuchni – takich, z jakimi z chęcią nawiązałby ambasador dobrego smaku Belvedere Group, jak i inne prestiżowe miejsca w całej Polsce. Misją Akademii jest pomaganie młodym ludziom w rozwijaniu pasji, jaką jest sztuka kulinarna na światowym poziomie.

Mając na uwadze najwyższy poziom oferowanego programu kształcenia, Belvedere Gourmet Group tym razem zaprosiło uczestników programu do niezwykłego studia kulinarnego Aruana zlokalizowanego w hotelu Narvil w Serocku. Piąte z serii warsztatów zostały poprowadzone przez znakomitych trenerów kulinarnych – Darię Ładochę i Grzegorza Zawieruchę. Ciekawostką jest to, że oboje na co dzień związani są zawodowo ze stacją TVN, a podczas tej realizacji po raz pierwszy spotkali się jako współprowadzący. Tematem warsztatu była tym razem kuchnia roślinna – warzywa i owoce. Dzień zakończony został wykładem eksperckim szlifującym kompetencje zawodowe, a tajniki z zakresu zarządzania – kompetencji przyszłości oraz treningu umiejętności zdradziła Renata Kozłowska, mentor rozwoju osobistego i mówca.

 

Przybliżmy sylwetki wszystkich trzech ekspertów.

Daria Ładocha to prezenterka telewizyjna, dziennikarka kulinarna, autorka książek, trener kuchni tajskiej. Absolwentka wydziału dziennikarskiego na Uniwersytecie Warszawskim, dyplomowany coach zdrowia na Collegium Civitas oraz praktyk neurolingwistyki. Doświadczenie w komunikacji medialnej zdobywała, współpracując z agencjami Pattern i White, Dawidem Wolińskim oraz wydawnictwem Adam & Eve. Współtworzyła agencję reklamową 4DB Brand Design oraz była redaktorem naczelnym nieistniejącego już Warszawskiego Poradnika Ślubnego. Od 2015 roku prowadzi cyklicznie kuchnię w Dzień Dobry TVN, w której pokazuje widzom jak szybko, smacznie i zdrowo przygotować sobie posiłki. Pierwsze kroki stawiała w Kuchni+, gdzie poprowadziła kulinarny program “Ugotuj mi mamo!”. Ten dziesięcioodcinkowy cykl dotyczył żywienia dzieci i angażowania ich w kuchni. W 2020 roku została prowadzącą program „Ameryka Express” na głównej antenie TVN i poprowadziła uczestników przez Gwatemalę i Kolumbię. Wraz z córkami Laurą i Matyldą, poprowadziła 3 sezony unikalnego programu kulinarnego „Patenciary” na Food Network i TVN Style, w którym razem pokazywały niezwykłe kulinarne patenty. Autorka sześciu książek kulinarnych: „W mojej tajskiej kuchni” – pierwszej w Polsce książki o tajskiej kuchni, napisanej przez polskiego autora. „Gotuj zdrowo dla dzieci” – ulubione przepisy dla całej rodziny ze szczególnym naciskiem na dzieci. „Kuchnia dla zajętych kobiet i mężczyzn” – które mimo braku czasu chcą zdrowo się odżywiać. „Nowoczesna kuchnia polska” – tradycyjne dania polskie z twistem nowoczesności, dopasowane do dzisiejszego stylu życia. Jako jedyny autor napisała książkę dla marki Thermomix – „Pełne Zdrowia menu na Thermomix”.

Grzegorz Zawierucha jest zwycięzcą ósmej edycji programu MasterChef. Jeszcze niedawno gotowanie było tylko jego hobby, a od 2019 roku szybko wspiął się po szczeblach kariery kulinarnej, by móc być osobą porównywaną z innymi sławnymi laureatami tego kulinarnego programu. Jego guru są członkowie jury w składzie Michel Moran, Magdy Gessler i Anny Starmach, a także szefowie kuchni René Redzepi i Aquiles Chávez. Swój kulinarny talent szlifował od dziecka, ponieważ od najmłodszych lat gotował dla swojego rodzeństwa. Jest autorem książki „Zawierucha w kuchni”.

Renata Kozłowska podczas 19 lat doświadczenia w aktywnej sprzedaży pozyskała do współpracy ponad 500 firm i międzynarodowych koncernów. Wnosi też wartość w obszarach marketingu strategicznego, zarządzania operacyjnego, efektywności komunikacji i optymalizacji procesów, szkoląc członków zarządu, menedżerów oraz uczestnicząc w procesach transformacji średnich i dużych organizacji. Absolwentka SGH i Wyższej Szkoły Zarządzania i Marketingu. W trakcie 7-letniej pracy w koncernie Bertelsmann A.G. zarządzała wielomilionowymi projektami pozyskiwania członków do klubu „Świat Książki”. Jako właścicielka agencji reklamowej sprzedawała i prowadziła projekty marketingowe dla takich firm jak Wella Polska, Bank Pocztowy, Vitax, Imperial Entertainment, Philip Morris, M3 Komfort, Bank Handlowy. Będąc dyrektorem sprzedaży w austriackiej firmie szkoleniowej, poszerzała kompetencje z zakresu zarządzania, zaawansowanych negocjacji i HR. Jest spełniona w roli mamy, wciąż zafascynowana światem i ludźmi. W Akademii Mistrzów Smaku jako mentor rozwoju osobistego i mówca, będzie pracowała z młodzieżą nad rozwojem ich kariery w przyszłości.

30 listopada, podczas warsztatów poświęconych kuchni roślinnej, młodzi przyszli szefowie kuchni przygotowywali potrawy na podstawie receptur stworzonych przez Darię Ładochę: steki z kalafiora, steki z kapusty i bigos z boczniaków oraz Grzegorza Zawieruchę: kalafiora w palonym maśle, żel jabłkowy, krem z orzechów włoskich, puree z topinamburu i mandarynkowy sos. Trenerzy byli bardzo mile zaskoczeni wysoką kreatywnością uczestników, mówiąc o nich „ci uczniowie to prawdziwi uczniowie i prą do pracy”, a jest w tym „moc, siła i energia”. Chwalili pomysły i doskonałe kompozycje, nie kryjąc słów uznania. Studenci nie pozostawali dłużni w pochwałach. „Czuję się teraz gotowy na wszystko”, „jestem szczęśliwa, że mogę tu być i rozwijać swoje pasje”, „jest to dla mnie kolejny krok rozwoju w mojej karierze zawodowej – poświęcam się temu w 100% - ach, a gastronomia jest całym moim życiem” czy „Akademia daje bardzo dobry start na początek mojej kariery” to tylko niektóre ze słów, które padły z ich ust podczas piątych już warsztatów AMS.

„Akademia Mistrzów Smaku to taki projekt, o którym marzy każdy kucharz, bo czasy się zmieniły. Kiedyś było tak, że szef kuchni szkolił sobie swojego ucznia […], przekazywał mu wiedzę tajemną, a nie była ona dostępna dla wszystkich. Teraz jest tak, że Internet, mass media czy społecznościowe media mają swoją siłę i my, kucharze, lubimy tę wiedzę, która jest tam dostępna weryfikować, ale też się nią dzielić. Dlatego, jeżeli uczeń przerośnie dziś mistrza, to znaczy, że kucharz spisał się na medal […] Edukacja gastronomiczna to nic innego jak doświadczanie. Można iść do każdej szkoły, poznać najlepsze techniki gotowania, ale nie da się być dobrym kucharzem, jeśli nie chce się nim zostać. Czyli doświadczenie, praktyka i poszukiwanie swojej drogi – myślę, że jest to najlepsza szkoła gastronomiczna dla każdego, kto ma w sobie pierwiastek i namiastkę miłości do kuchni”. – stwierdziła podczas warsztatów Daria Ładocha.

„Kiedy usłyszałem o tym projekcie, coś w głowie mi "zadrżało", można powiedzieć w ogromnej przenośni. Bardzo utożsamiam się z takimi projektami i inicjatywami, ponieważ według mnie i osób, z którymi miałem okazję rozmawiać, jest to coś innowacyjnego na skalę nie tylko polską, ale można śmiało stwierdzić, że i europejską. To jest najlepszy sposób na przekazanie wiedzy młodym ludziom, młodym adeptom gastronomii, podzielenie się z nimi tą wiedzą, a przez to położenie nacisku na ich rozwój. A jeżeli oni się rozwijają, to wszyscy trenerzy czerpią z tego coś dla siebie, jakieś doświadczenie. Dlatego bardzo podoba mi się ta inicjatywa i mocno czekam na rezultaty”. – rozemocjonowanym głosem mówił Grzegorz Zawierucha.

Piąte warsztaty Akademia Mistrzów Smaku by Belvedere udowodniły, że uczestnictwo w programie to wyśmienita szansa na rozwój, pogłębianie satysfakcji z wykonywania zawodu kucharza, czerpanie pomysłów i spotkanie wyśmienitych ekspertów dziedziny kulinarnej, którzy pomogą w starcie na wybranej przez młodych ludzi ścieżki zawodowej. Organizowane są kompleksowo – tak więc uczestnicy nie tylko zgłębiają techniki gotowania pod czujnym okiem wybitnych trenerów kulinarnych, ale także podwyższają swoje kompetencje zarządcze i interpersonalne podczas wykładów prowadzonych przez profesjonalnych i doświadczonych mentorów. „To jest miejsce, które łączy ludzi. Ludzi z pasją i miłością do kuchni”. – powiedziała Daria Ładocha. Całkowicie zgadzamy się z tymi słowami.

akademiamistrzowsmaku_warsztat5_20226
akademiamistrzowsmaku_warsztat5_20227
akademiamistrzowsmaku_warsztat5_20228
akademiamistrzowsmaku_warsztat5_202212
akademiamistrzowsmaku_warsztat5_202214
akademiamistrzowsmaku2
akademiamistrzowsmaku_warsztat5_20221
akademiamistrzowsmaku_warsztat5_20224
akademiamistrzowsmaku_warsztat5_20225

 

 

O Akademii Mistrzów Smaku by Belvedere:

Akademia Mistrzów Smaku by Belvedere to autorski projekt edukacyjny Belvedere Gourmet Group. Misją Akademii jest aktywne wsparcie młodych talentów w rozwoju oraz pogłębianie pasji do kreowania smaków poprzez zetknięcie z doświadczeniem sztuki kulinarnej na najwyższym możliwym poziomie przekazywanym przez wybitnych trenerów i ekspertów:  kucharzy, cukierników oraz gości specjalnych Akademii. Co istotne, koncept Akademii jest formułą otwartą. Zakłada nie tylko rozwój jej studentów, ale również jej samej, jako miejsca łaknącego nowych pomysłów, czy koncepcji. Dlatego też Akademia zakłada ewolucję zarówno podczas pierwszej edycji, jak i kolejnych, po to, aby być miejscem wyjątkowym każdego dnia. Jest otwarta na nowych trenerów, kolejnych ekspertów, a także Mecenasów mogących objąć ją opieką.

Więcej informacji o Akademii Mistrzów Smaku by Belvedere  znajduje się na stronie internetowej www.akademiamistrzowsmaku.pl oraz na profilach społecznościowych:

facebook.com/AkademiaMistrzowSmaku, instagram.com/akademiamistrzowsmaku.

 

Add a comment

Zarówno podczas wakacji, jak i we wrześniu ok. 90 proc. polskich turystów spędzających urlop w kraju wyjeżdża na maksymalnie na tydzień, najczęściej na 2-3 dni. Aktualnie najpopularniejszym kierunkiem wyjazdów są góry, chociaż we wrześniu nadal niemal 30 proc. wyjeżdżających wybierało się nad morze. Średni koszt zakwaterowania w Polsce za osobę na dobę wynosi obecnie 70 zł.

 

Minął wrzesień, a wakacje skończyły się już na dobre, również dla studentów. Jakpodaje Polska Izba Turystyki, wśród zagranicznych kierunków wyjazdów polskich turystów najpopularniejsza była Turcja, za nią znalazły się Grecja, Bułgaria i Egipt. A które regiony cieszyły się największym zainteresowaniem wśród osób spędzających wakacje w Polsce?

W czerwcu, lipcu i sierpniu 62 proc. krajowych turystów wyjeżdżało nad Bałtyk, 22 proc. w góry, a 15 proc. wybierało pozostałe regiony kraju, jak wynika z danych polskiego serwisu turystycznegoNocowanie.pl, odwiedzanego w sezonie nawet przez 4 mln użytkowników miesięcznie.We wrześniu liczba osób zainteresowanych pobytem nad morzem obniżyła się do 27 proc., za to wyjeżdżających w góry wzrosła do 50 proc., a w pozostałe regiony kraju do 23 proc. Aktualnie co czwarty turysta poszukuje zakwaterowania w województwie małopolskim. Na drugim miejscu znalazło się województwo dolnośląskie (18 proc.), pomorskie (16 proc.), zachodniopomorskie (11 proc.), śląskie (7 proc.) i podkarpackie (6 proc.). W okresie czerwiec - lipiec  32 proc. wybierało województwo pomorskie, 30 proc. zachodniopomorskie, 10 proc. małopolskie, 7 proc. dolnośląskie, 4 proc. podkarpackie, a 3 proc. warmińsko-mazurskie. 

Chociaż większość podróżujących z dziećmi preferuje okres wakacyjny - 44 proc. poszukujących wtedy zakwaterowania to dwoje dorosłych z jednym, dwojgiem lub trojgiem dzieci - to również we wrześniu stanowią ponad 20 proc. zainteresowanych wyjazdami. Pary dorosłych wybierają raczej wyjazdy po letnim sezonie - obecnie stanowią ponad 40 proc. wyjeżdżających, w ciągu wcześniejszych trzech miesięcy było to 23 proc. 

Polacy zarówno w okresie szkolnych wakacji, jak i we wrześniu spędzają podobny czas na wyjazdach - w obu przypadkachok. 90 proc. użytkowników poszukiwało zakwaterowania na wyjazd maksymalnie tygodniowy. Polacy chcą wypoczywać i korzystać z urlopów, nawet krótkich, tych 2 i 3-dniowych.  Z chęcią planują też wyjazdy poza letnim sezonem i korzystają z uroków złotej polskiej jesieni. Wielu turystów docenia wtedy agroturystykę- mówiTomasz Zaniewski, CFO serwisu Nocowanie.pl-W okresie czerwiec-lipiec średnia cena noclegu za osobę na dobę według naszych szacunków wynosiła 100 zł. Po sezonie obniżyła się do ok. 70 zł, co zapewne nie pozostaje bez wpływu na popularność jesiennych wyjazdów. 

Niezależnie od terminu wyjazdu Polacy jako miejsce zakwaterowania chętnie wybierająkwatery i pokoje(niecałe 40 proc. wyszukiwań), domki i apartamenty na wynajem. Popularne są również pensjonaty.Liczba osób zainteresowanych agroturystyką we wrześniu jest wyższa niż w okresie czerwiec-sierpień. W miesiącach wakacyjnych największą liczbę rezerwacji odnotowano w lipcu.

 

Add a comment

Zmorą każdego dyrektora i kierownika w hotelu zarządzanym w oparciu o USALI jest precyzyjny podział przychodów i kosztów na właściwy dział, który powinien być z nich finansowany i obciążany. Działania te zabierają czas, który powinno się przeznaczać na zupełnie inne aktywności, więc… praktycznie się tego nie robi. A właściwie robi, ale w oparciu o wcześniej zdefiniowane, standardowe rozdzielniki, które przekłamują realne dane przychodowe i kosztowe.

 

Zdefiniowanie pozycji kosztowych, widocznych na otrzymywanych fakturach, musi podlegać osądowi człowieka – z uwagi na ich ogromne zróżnicowanie, sposób nazywania i oznaczania przez dostawców oraz zdarzające się odstępstwa od reguły. Przychody jednak można skonfigurować w systemie PMS tak, by eksport danych USALI przebiegł automatycznie i błyskawicznie – niezależnie od tego, czy dane są wysyłane do podstawowego programu księgowego, czy do równoległej księgowości kontrolingowej. Wdrożenie schematów podziału przychodów dla danych usług pozwala, bez instruowania kogokolwiek, w pełni automatycznie i bezbłędnie określić przychody, które powinny być księgowane dla danych departamentów. Zaciągnięcie danych do plików wynikowych lub baz analitycznych staje się zatem prostsze, szybsze i oparte na faktach, a nie założonych niegdyś rozdzielnikach. Oszczędza czas i umożliwia wyklarowanie obszarów, które wymagają poprawy.

 

Odpowiedzialność za wynik hotelu obejmuje także skondensowane informacje na temat bieżących finansów obiektu, a na te z całą pewnością wpływa średnia cena pokoju oraz udzielane przez recepcję i dział sprzedaży rabaty. Jeśli udzielane są bowiem przed przyjazdem gościa - można (a nawet powinno się!) traktować je jak koszt pozyskania rezerwacji. Pamiętajmy jednak, że rabaty udzielane po przyjeździe gości są przede wszystkim wynikiem konieczności zrekompensowania gościowi niedogodności, jakich doświadczył. Rozmowy z dyrektorami hoteli pokazują, że w wielu przypadkach rabat został udzielony w sposób nieuprawniony, bez wcześniejszej konsultacji. Zdarza się również, że informacja fakcie i przyczynie udzielenia zniżki nie jest przekazywana dalej. A przecież to właśnie przyczyna jest dla nas najważniejsza, ponieważ spowodowała obniżenie średniej ceny pokoju! Nawet konieczność wpisania przyczyny rabatowania w PMS niewiele zmienia, bo jest to swobodnie wpisane wyjaśnienie, nie poddające się automatycznym analizom. Nie widzimy zatem łącznych kosztów, jakie hotel ponosi na uznanie roszczeń gości. W tej materii pomocnym narzędziem stałby się PMS, który wymaga nie tylko wyraźnego określenia wprowadzenia rabatu, ale również precyzyjnie wyśle do systemu USALI dane, jednocześnie wskazując dział, którego niesprawność przyczyniła się do konieczności udzielenia rabatu. Otrzymujemy więc informację zarządczą, widząc jasno miejsce, w którym należy szukać możliwości poprawy. Możemy w ten sposób uniknąć niejasności, konieczności przypominania sobie po kilku tygodniach zasadności udzielenia rabatu oraz żmudnej, ręcznej analizy przyczyn. Zestawienie udzielonych rabatów, które jest dostępne dla dyrekcji, daje możliwość szybkiego reagowania i wprowadzania niezbędnych poprawek w zarządzaniu przychodem z działalności hotelowej.

 

Funkcjonalności takie łączy w sobie hotellion – nowoczesny system PMS stworzony i wdrażany przez doświadczonych specjalistów z polskiej firmy PMS Labs (a nazwa zobowiązuje!). Co ma gigantyczne znaczenie – twórcy hotelliona przez 20 lat wdrażali i serwisowali w polskich hotelach znane, światowe programy PMS. Wielość błędów oraz zetknięcie się z ogromnymi problemami komunikacyjnymi z ich twórcami spowodowała, że postanowili od podstaw napisać PMS, który będzie skupiał najlepsze funkcjonalności, ominie denerwujące błędy innych systemów, a jednocześnie wprowadzi nowe, innowacyjne opcje. Precyzyjne zasilanie systemów USALI właściwymi danymi (USALI-Ready-PMS) to tylko niewielka część możliwości, które daje hotellion. Więcej informacji na temat tego systemu znajdziesz: tutaj.

 

hotellion to nowoczesny system PMS pozwalający na najbardziej wydajne zarządzanie hotelem. PMS Labs, twórca hotelliona, od 27 lat specjalizuje się w zwiększaniu wydajności i wyzwalaniu potencjału firm i hoteli poprzez zastosowanie rozwiązań informatycznych, które usprawniają zarówno zarządzanie, jak i codzienną pracę szeregowych pracowników. Firma ma za sobą setki wdrożeń, a dla dziesiątek firm stale korzysta z usługi wsparcia. Lista firm, dla których PMS Labs pracuje, obejmuje znane na całym świecie marki. Wdrożenia oparte są tylko i wyłącznie na własnych rozwiązaniach oraz solidnych i doświadczonych partnerach, oferujących najlepsze rozwiązania na rynku. hotellion to profesjonalny program do zarządzania hotelem powstały na bazie doświadczeń menedżerów pracujących w najlepszych polskich hotelach. Więcej informacji na hotellion.pl lub pod nr telefonu +48 32 279 22 50.

 

 

Add a comment

Przyzwyczailiśmy się już do tego, że duże, międzynarodowe korporacje prowadzą działania z obszaru CSR. Ale idee związane ze społeczną odpowiedzialnością biznesu obecnie są coraz popularniejsze także w mniejszych przedsiębiorstwach. One także przeprowadzają eko-transformacje.

 

Za skrótem CSR kryje się Corporate Social Responsibility, czyli społeczna odpowiedzialność biznesu. Pojęcie to jest bardzo obszerne, ponieważ w jego zakres może wchodzić zarówno etyka handlowa, jak również działania na rzecz ekologii, czy lokalnej społeczności.

Z korporacji do średnich firm

Niektórzy wywodzą pochodzenie CSR jeszcze z XVIII-wiecznej filantropii, twierdząc że działania charytatywne na rzecz osób potrzebujących do dziś stanowią samo sedno biznesowej odpowiedzialności. Ze współczesnym pojęciem CSR mamy jednak do czynienia od 1953 roku, kiedy ukazała się książka amerykańskiego ekonomisty Howarda Bowena pt. „Odpowiedzialność społeczna biznesmena”. Autor przekonywał w niej, że prowadzenie biznesu powinno wiązać się z poczuciem odpowiedzialności za jego szeroko rozumiane otoczenie.

Od tego czasu idea odpowiedzialności społecznej upowszechniała się w zachodnich przedsiębiorstwach, jednak zmiany zachodziły powoli. Przełomem okazała się inicjatywa Międzynarodowej Izby Handlu, dzięki której w 1991 roku powstała Rada Biznesu na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju. To ona określiła zasady i cele, które miały być odtąd uwzględniane przez odpowiedzialne firmy.  Taka sformalizowana promocja idei CSR trafiła na podatny grunt. Od tego czasu coraz więcej korporacji z całego świata zaczęło realizować ambitne programy o zasięgu lokalnym, regionalnym, a czasem nawet międzynarodowym.

Dziś temat CSR interesuje już nie tylko korporacje. Idee odpowiedzialności i zrównoważonego rozwoju są coraz bliższe także właścicielom, menedżerom i pracownikom mniejszych firm. Szczególnie przedsiębiorstwa zatrudniające od kilkudziesięciu do kilkuset pracowników chcą aktywnie włączać się w akcje na rzecz dobra wspólnego, nawet jeśli ich działania – z racji rozmiarów, budżetów i obszarów działania – nie będą miały globalnego charakteru.   

Każda firma powinna być odpowiedzialna

Ciekawych danych dostarcza badanie „Zaangażowanie społeczne firm” przeprowadzone w 2021 roku przez Uniwersytet SWPS na zlecenie firmy Wedel. 63% badanych uznało, że uwzględnianie celów społecznych powinno być na stałe wpisane w działalność przedsiębiorstw. 58% respondentów twierdzi, że zaangażowanie firmy w sprawy społeczne ma wpływ na ich decyzje zakupowe. Dla 49% ankietowanych ważne jest czy firma zatrudnia lokalnych pracowników, a 47% respondentów zwraca uwagę na to, czy przedsiębiorstwo dba o środowisko w miejscu prowadzenia działalności.

- Obecnie także od średnich firm oczekuje się zaangażowania w działania z obszaru CSR – mówi Urszula Rąbkowska z firmy logistycznej XBS Group. – Przedsiębiorstwo może w ten sposób wzmocnić swój wizerunek, a jednocześnie zwiększyć zaangażowanie pracowników. Jeśli to, co robimy, służy dobrym celom, zwiększa się także nasza satysfakcja z pracy. Nie zapominajmy jednak, że kluczowe cele mają dotyczyć środowiska lub społeczności. Zdecydowanie nie powinny to być działania pozorne, ukierunkowane wyłącznie na autopromocję – podkreśla.

Warto w tym miejscu wspomnieć o „greenwashingu”. Niestety, biznes nie jest wolny od patologii, które w tym przypadku bywają określane także mianem „eko-ściemy”. Niektóre firmy, aby wywołać pozytywne wrażenie posuwają się do kłamstwa lub – częściej – przedstawiają informacje niepełne lub naciągane.

Jak uniknąć greenwashingu?

W internecie bez trudu znajdziemy poradniki dla konsumentów dotyczące tego, jak nie dać się nabrać na greenwashing. Warto jednak, aby zwrócili na nie uwagę także przedstawiciele firm chcących działać na rzecz ekologii.

Problem w tym, że w działania pozorne można „wpaść” niemal przypadkiem, bez złych intencji. Zanim napiszemy na jakimś produkcie, że jest ekologiczny, upewnijmy się, że na pewno tak jest. A jeśli chcemy mieć pewność, że nasza firma jest eko, postarajmy się o certyfikat cenionej organizacji, która przeprowadzi audyt i wyda niezależną opinię.

Firmy, które chcą potwierdzić, że realizują faktyczne cele związane z odpowiedzialnym biznesem, przygotowują odpowiednie raporty pozafinansowe. Raporty społeczne, aby były wiarygodne, powinny być certyfikowane w oparciu o ustalone normy, takie jak Global Reporting Initiative (GRI), Global Compact, ISO 26000, SA8000, czy AA1000.

Aby jednak przygotować odpowiedni raport, wcześniej każda firma musi sama ustalić, jakimi problemami społecznymi lub ekologicznymi chce się zająć, jaką strategię chce wobec nich przyjąć oraz kto ma być odbiorcą raportu.

Raport społeczny powinien być traktowany jako dokument równie ważny jak raporty finansowe. Tego typu dokument pozwala na ocenę realizacji ustalonych celów, a nawet na porównanie osiągniętych wyników z efektami uzyskanymi przez inne przedsiębiorstwa. Dzięki regularnie przygotowywanym raportom, firmie łatwiej też określić pożądany kierunek zmian.

Najlepiej, jeśli strategia CSR jest zintegrowana z ogólną strategią przedsiębiorstwa – wówczas osiąganie celów finansowych będzie powiązane chociażby z zasadami etycznymi, jakich trzeba przestrzegać dążąc do wyznaczonych zysków. Przygotowywane raporty powinny być ogólnodostępne dla wszystkich zainteresowanych osób (np. na stronie internetowej). Raporty społeczne pozytywnie świadczą o uczciwości i transparentności firmy, która je przygotowuje i upublicznia.

- Dla nas potwierdzeniem, że zmierzamy w dobrym kierunku jest tytuł Lidera Odpowiedzialności Społecznej „Eko Firma 2021”, a także nagroda Sustainability Solution Provider Award w kategorii „Transformacja Łańcucha Dostaw” – mówi Urszula Rąbkowska. - Obecnie rozpoczęliśmy przygotowania do raportowania pozafinansowego naszego wpływu na środowisko naturalne oraz lokalną społeczność, a także złożyliśmy wniosek o przyjęcie do United Nations Global Compact, największej na świecie inicjatywy skupiającej zrównoważony biznes – dodaje.

Raportowanie ESG

Poruszając temat odpowiedzialnego biznesu, warto wspomnieć także o raportowaniu ESG (environmental, social, corporate governance). W czerwcu 2021 roku Komisja Europejska przyjęła rozporządzenie UE 2020/852 w sprawie CSRD (Corporate Sustainability Reporting Directive).

Zgodnie z tym dokumentem, spółki będą miały obowiązek raportowania zagadnień ESG. Na początku obowiązek będzie dotyczył tych, które spełniają co najmniej dwa spośród trzech warunków: zatrudniają co najmniej 500 pracowników, ich suma bilansowa wynosi min. 20.000.000 EUR, a przychody netto ze sprzedaży: 40.000.000 EUR.  Ale już w 2024 roku do przygotowania raportów niefinansowych będą zobowiązane także przedsiębiorstwa zatrudniające min. 250 pracowników. Dla pozostałych raportowanie będzie na razie dobrowolne, ale kolejne regulacje unijne lub krajowe mogą to zmienić.

W praktyce presja ze strony kontrahentów oraz konsumentów może spowodować, że również organizacje, które nie mają prawnie takiego obowiązku, będą informowały o wpływie swoich działań na środowisko.  Chodzi tu m.in. o używane źródła energii, ilość zużywanych mediów, wytwarzanie odpadów i metody ich utylizacji. Działalność zrównoważona to taka, która nie powoduje znaczących szkód dla środowiska, a przedsiębiorstwo aktywnie uczestniczy w osiąganiu celów związanych z łagodzeniem skutków zmian klimatycznych, zapobieganiu zanieczyszczeniom, tworzeniem gospodarki o obiegu zamkniętym lub ochroną zasobów wodnych. Duże, ale i średnie przedsiębiorstwa już teraz powinny rozpocząć przygotowania do raportowania ESG.

CSR dla pracowników

Działania z obszaru CSR to z jednej strony okazja do zaangażowania pracowników w prowadzone akcje, a z drugiej szansa, by zrobić dla nich coś dobrego. W końcu odpowiedzialność społeczna oznacza także wsparcie tych, którzy jako pracownicy, współtworzą naszą firmę.

Np. firma XBS Group przygotowuje platformę e-learningową dla pracowników, na której znajdą się zarówno kursy zawodowe, jak również te związane z praktycznymi aspektami wdrażania zrównoważonego rozwoju. Edukowanie pracowników w zakresie działań ekologicznych oraz prospołecznych ma głęboki sens, ponieważ pozwala włączyć zespół w idee, z którymi przedsiębiorstwo się utożsamia. W ramach działań na rzecz pracowników prowadzone są też akcje profilaktyczne promujące zdrowy styl życia.

- W czwartym kwartale 2022 roku planujemy przeprowadzić akcję „Nie bądź leniem – skończ z paleniem!”. Pracownicy chcący rzucić palenie, uzyskają odpowiednie wsparcie i wiedzę na temat skutecznego radzenia sobie z nałogiem. Dodatkowo pracodawca sfinansuje leki pomagające w odstawieniu papierosów – informuje przedstawicielka XBS Group.

Edukowanie klientów

Ale to nie wszystkie działania, które wpisują się w tej firmie w CSR. Prowadzona jest także akcja ekoPOSytywni. Kampania obejmuje dwa obszary. Jeden z nich to komunikacja zewnętrzna – obejmuje ona promowanie, m.in. za pomocą social mediów, działań ekologicznych w biznesie i w życiu codziennym. Drugi aspekt ukierunkowany jest na klientów, którzy zamawiają materiały reklamowe trafiające do sieci handlowych (tzw. POS).

Firma proponuje swoim klientom audyt, który obejmuje ocenę istniejącego procesu zarządzania materiałami POS. Następnie określany jest potencjał do eko-optymalizacji. Materiały promocyjne oceniane są pod kątem pakowania, sposobu dystrybucji, możliwości składowania oraz recyklingu. Chodzi o to, aby na każdym etapie zarządzania materiałami marketingowymi wybierać najmniej szkodliwe rozwiązania.

Wieloaspektowy CSR

Powyższe przykłady pokazują, jak różnorodne obszary może obejmować w średniej firmie społeczna odpowiedzialność.

W ramach CSR można prowadzić zarówno akcje skierowane do klientów, jak i do pracowników. Dodatkowo eko-transformacja powinna uwzględnić także wewnętrzne procesy, które sprawią, że przedsiębiorstwo z każdym rokiem będzie stawało się bardziej przyjazne środowisku i bardziej zaangażowane społecznie.

Efekty tych działań można mierzyć, a wyniki udostępnić w wystandaryzowanych i certyfikowanych raportach. A jeśli będzie czym się pochwalić, wraz z sukcesami dla środowiska, pracowników i społeczności zapewne przyjdą także nagrody oraz docenienie ze strony klientów.

Być społecznie odpowiedzialnym – to opłaca się pod każdym względem. 

 

Add a comment

Z początkiem września, należąca do Grupy Kapitałowej IMMOBILE spółka Focus Hotels, została właścicielem kolejnej restauracji. To dobrze już znana i lubiana przez bydgoszczan La Rosa, zlokalizowana w przyziemiu mieszczącego się przy Placu Kościeleckich 3 biurowca IMMOBILE K3.

 

Restauracja La Rosa gości na kulinarnej mapie miasta od 2019 roku. Dzięki wyjątkowej atmosferze i doskonałemu menu, szybko podbiła podniebienia Bydgoszczan. Atutem tego miejsca jest doskonała lokalizacja przy Placu Kościeleckich – tuż obok Starego Rynku, jednak już na uboczu ‘imprezowego’ centrum Bydgoszczy. Pozwala to na kameralne spotkanie przy obiedzie lub winie w niepowtarzalnych wnętrzach restauracji, a w sezonie także na zewnątrz w zaaranżowanym tu ogródku. To nie wszystko co do zaoferowania ma to miejsce – w sąsiadującym lokalu zagospodarowano przestrzeń do organizacji koncertów, wesel i imprez okolicznościowych w samym sercu miasta!

 wnetrze hdr 5

wnetrze hdr 2

wnetrze hdr 12

Jaki pomysł na rozwój La Rosy oraz towarzyszącej jej przestrzeni eventowej K3 ma Focus Hotels oraz Grupa Kapitałowa IMMOBILE? Tego dowiemy się już niebawem. Nowy właściciel zapewne zachowa to co najlepsze, czerpiąc z dotychczasowych doświadczeń La Rosy, dokładając najlepsze praktyki zaczerpnięte z branży HorReCa, w której funkcjonuje od kilkunastu lat, m.in. prowadząc ogólnopolską sieć kilkunastu hoteli i restauracji przy tych obiektach. Już od przyszłego tygodnia klientom udostępnione zostaną rezerwacje online poprzez Mójstolik.pl.

La Rosa jest drugim projektem gastronomicznym nowego właściciela w Bydgoszczy. Od początku tego roku pod skrzydłami Grupy funkcjonuje restauracja Gdańska 14. Zadbano tu o wysmakowane menu oraz klimat i wyjątkowy wystrój wnętrz, znajdujących się w zabytkowej kamienicy przy ulicy Gdańskiej.

Grupa Kapitałowa IMMOBILE S.A. to bydgoska spółka notowana na GPW, działająca m.in. w takich sektorach jak hotelarstwo, deweloping, branża odzieżowa czy przemysł. Wśród jej projektów realizowanych w Bydgoszczy znajdują się osiedla Platanowy Park, Rabatki i Osiedle Uniwersyteckie, a także Hotel Focus Premium Pod Orłem, niedawno otwarty hotel Focus Premium przy ul. Bernardyńskiej, budynek biurowy IMMOBILE K3 przy Placu Kościeleckich i wiele innych.

Add a comment

W internetowych rozmowach Polaków na temat tegorocznych wakacji dominuje temat rosnących cen, szczególnie paliwa, jak wynika z analizy polskiego SentiOne. Część turystów nie chce spędzać wakacji w towarzystwie obywateli Rosji i zastanawia się, które kraje i hotele ich nie wpuszczają. Jak co roku wiele rozmów dotyczy biur podróży - najwięcej pozytywnych emocji budzi Coral Travel, ale największe zasięgi i zaangażowanie internautów generuje TUI, którego dotyczy ponad połowa wszystkich rozmów o biurach podróży w polskim Internecie.

 

 

To miały być pierwsze od dwóch lat normalne wakacje, jednak wojna za naszą wschodnią granicą oraz inflacja i rosnące ceny sprawiły, że znów to lato jest inne niż dotychczas. Co o na ten temat sądzą polscy internauci? Sprawdził to SentiOne, polska firma zajmująca się m.in. monitoringiem Internetu z wykorzystaniem zaawansowanej technologii sztucznej inteligencji. Od początku roku temat wakacyjny pojawił się w internetowych wypowiedziach ponad 1,2 mln razy. 

Motywem przewodnim rozmów o tegorocznych wakacjach są rosnące ceny, przede wszystkim paliwa - część internautów deklaruje, że ze względu na koszty w tym roku wybierze podróż pociągiem. Często przewija się też temat cen zakwaterowania oraz jedzenia w miejscowościach wypoczynkowych. Jak co roku powracają „paragony grozy”, wspominane już ponad tysiąc razy, zarówno w kontekście pobytu nad Bałtykiem, jak i w Zakopanem. Na południu straszą oscypki za 50 zł, a  internauci z północy donoszą, że gofry to już dobra luksusowe - mówi Agnieszka Uba, Head of Product Marketing w SentiOne

 

Polacy narzekają na pogodę w kraju, ale chętnie jadą nad Bałtyk

Kolejnym popularnym tematem jest oczywiście pogoda. Wiele osób zwraca uwagę, że ta nad polskim morzem jak zawsze jest nieprzewidywalna i z tego względu lepiej wybrać wyjazd zagraniczny. Internauci zachwalają wakacje w Albanii na własną rękę lub na Cyprze z biurem podróży, odradzają natomiast Chorwację, ze względu na rosnące tam ceny. Popularnym kierunkiem jest również Turcja. Post biura podróży TUI z informacją, że do Turcji wystarczy dowód osobisty, został udostępniony prawie 300 razy i wygenerował 235 komentarzy. Przy okazji wyboru miejsca na urlop w tym roku pojawił się zupełnie nowy wątek wakacji bez Rosjan - internauci zastanawiali się, które kraje nie wpuszczają obywateli Rosji i deklarowali, że nie chcą przebywać z nimi w tych samych hotelach. 

Może narzekamy  na pogodę w kraju, ale, jak podała Polska Organizacja Turystyczna, ⅖ Polaków wybiera się w te wakacje nad polskie morze. Potwierdzają to dane z Internetu - aż 22 tys. internautów deklaruje, że spędzi urlop nad Bałtykiem. W góry planuje pojechać 11 tys., 5 tys. nad jezioro a 3,5 tys. zamierza wypoczywać nad basenem. 

 

Turyści wciąż martwią się koronawirusem

W rozmowach internautów wciąż wyraźnie obecny jest wątek COVID-19, poruszany w 11 tys. dyskusji w kontekście wakacji. Internauci zastanawiają się, gdzie zostawić chore dziecko na czas wyjazdu rodziców, pytają o możliwości leczenia COVID za granicą oraz konieczność testowania w przypadku lekkiego przebiegu choroby. Niewielkie zainteresowanie budzi natomiast bon turystyczny, choć w analogicznym okresie ubiegłego roku dotyczyło go ponad 3 tys. dyskusji. Obecnie niecały tysiąc wypowiedzi to głównie zachęty do jego wykorzystania ze strony właścicieli hoteli i atrakcji turystycznych. Niemal 7 tys. wypowiedzi to apele fundacji i schronisk dla zwierząt, by nie porzucać swoich pupili przed wyjazdem na wakacje. 

 

Wśród biur podróży najbardziej zaangażowaną społeczność ma TUI

Jak co roku pojawiają  się również dyskusje na temat biur podróży. Najlepszą opinią cieszy się Coral Travel - aż 20 proc. wypowiedzi na jego temat ma pozytywny wydźwięk. Internauci chwalą wzorową obsługę, dobrą ofertę cenową, i fakt, że biuro angażuje się w kontakty z klientami i organizację eventów oraz pogadanek. Największe zasięgi generuje TUI, którego dotyczy ponad połowa wszystkich rozmów o biurach podróży w polskim Internecie. W jaki sposób TUI zdobyło aż 50 proc. zasięgów? Używają swojego Facebooka nie tylko do informowania o ofertach, ale także do edukacji. Na bieżąco informują klientów, gdzie polecimy bez testów, gdzie bez paszportu, gdzie jest bezpiecznie i gdzie nie ma glonów - komentuje Agnieszka Uba, Head of Product Marketing w SentiOne - TUI udało się wejść w rolę pomocnego konsultanta, a nie tylko sprzedawcy wycieczek. Efektem jest najwyższe zaangażowanie na Facebooku, piorunujące zasięgi i wyniki sprzedażowe. Żadne z biur podróży nie zdecydowało się jeszcze na działania na najszybciej rosnącym kanale - TikToku. 

Dzięki nowej funkcji Engagement Rate SentiOne sprawdził również poziom zaangażowania internautów, czyli stosunek liczby reakcji i komentarzy pod postami do liczby obserwujących,  w kanałach social media poszczególnych biur podróży. Na Facebooku najlepiej pod tym względem wypada TUI ze wskaźnikiem zaangażowania na poziomie 10,9 proc. Na drugim miejscu znalazło się Rainbow Tours (9,2 proc.), na trzecim Coral Travel (6,9 proc.), a na czwartym Itaka (4,1 proc.).

Add a comment

WAKACJE NA GÓRZE GRADOWEJ

27 czerwca - 31 sierpnia

Nowości wakacyjne to atrakcje na świeżym powietrzu. W ofercie również coroczne hity, nocne zwiedzanie fortu z przewodnikiem i mapping oraz naukowe pokazy, warsztaty i wystawy. Codziennie przez ponad dwa miesiące, Hevelianum zaprasza dzieci, młodzież i całe rodziny na Wakacje na Górze Gradowej.

 

POKAZ ARTYLERYJSKI NOWOŚĆ!

W każdą niedzielę wakacji zapraszamy na wystrzał z repliki naszej armaty!!! Grupa rekonstrukcyjna Stowarzyszenia Garnizon Gdańsk, w pełnym rynsztunku, zaprezentuje jej możliwości. Zapraszamy serdecznie! 

Niskie Czoło Kurkowe
każda niedziela lipca i sierpnia o 12:00
wstęp wolny

ZIELONA STRONA FORTU NOWOŚĆ!
spacer przyrodniczy 
Zapuścimy się z edukatorem w ciekawe przyrodniczo zakątki Góry Gradowej. A do tego podczas spaceru będziemy szukać ukrytych zagadek i zadań do wykonania!

park Hevelianum 
od poniedziałku do piątku o 11:00 
wstęp: 15 zł 

FORT NOCĄ 
spacer historyczny z przewodnikiem
Odkrywamy zakamarki starego fortu na co dzień niedostępne dla zwiedzających. Przewodnik poprowadzi nas przez burzliwe dzieje tego wyjątkowego miejsca. Być może w zakamarkach dawnych fortyfikacji kryją się nie tylko nietoperze? 

start: Majdan (główny plac fortu) 
w piątki o 21:00
wstęp: 40 zł/osoba (sprzedaż biletów na nocne zwiedzanie odbywa przez www)

 

Add a comment

W Hotelu J.J. Darboven zwierzęta są mile widziane – pobyt pupila kosztuje 50 pln, niezależnie od długości pobytu. W tej cenie zapraszamy nieduże psy oraz koty. Pobyt dużego psa to koszt 80 pln/pobyt. Do Hotelu JJ Darboven mogą Państwo przyjechać nawet z własnym koniem! Pobyt konia w naszej stajni to koszt 100 pln/doba (w zależności od dostępności boxów).

 

Add a comment
×

Korzystamy z Cookies. Przeglądając stronę zgadzasz się na zapis Cookie na Twoim urządzeniu