W internetowych rozmowach Polaków na temat tegorocznych wakacji dominuje temat rosnących cen, szczególnie paliwa, jak wynika z analizy polskiego SentiOne. Część turystów nie chce spędzać wakacji w towarzystwie obywateli Rosji i zastanawia się, które kraje i hotele ich nie wpuszczają. Jak co roku wiele rozmów dotyczy biur podróży - najwięcej pozytywnych emocji budzi Coral Travel, ale największe zasięgi i zaangażowanie internautów generuje TUI, którego dotyczy ponad połowa wszystkich rozmów o biurach podróży w polskim Internecie.
To miały być pierwsze od dwóch lat normalne wakacje, jednak wojna za naszą wschodnią granicą oraz inflacja i rosnące ceny sprawiły, że znów to lato jest inne niż dotychczas. Co o na ten temat sądzą polscy internauci? Sprawdził to SentiOne, polska firma zajmująca się m.in. monitoringiem Internetu z wykorzystaniem zaawansowanej technologii sztucznej inteligencji. Od początku roku temat wakacyjny pojawił się w internetowych wypowiedziach ponad 1,2 mln razy.
Motywem przewodnim rozmów o tegorocznych wakacjach są rosnące ceny, przede wszystkim paliwa - część internautów deklaruje, że ze względu na koszty w tym roku wybierze podróż pociągiem. Często przewija się też temat cen zakwaterowania oraz jedzenia w miejscowościach wypoczynkowych. Jak co roku powracają „paragony grozy”, wspominane już ponad tysiąc razy, zarówno w kontekście pobytu nad Bałtykiem, jak i w Zakopanem. Na południu straszą oscypki za 50 zł, a internauci z północy donoszą, że gofry to już dobra luksusowe - mówi Agnieszka Uba, Head of Product Marketing w SentiOne.
Polacy narzekają na pogodę w kraju, ale chętnie jadą nad Bałtyk
Kolejnym popularnym tematem jest oczywiście pogoda. Wiele osób zwraca uwagę, że ta nad polskim morzem jak zawsze jest nieprzewidywalna i z tego względu lepiej wybrać wyjazd zagraniczny. Internauci zachwalają wakacje w Albanii na własną rękę lub na Cyprze z biurem podróży, odradzają natomiast Chorwację, ze względu na rosnące tam ceny. Popularnym kierunkiem jest również Turcja. Post biura podróży TUI z informacją, że do Turcji wystarczy dowód osobisty, został udostępniony prawie 300 razy i wygenerował 235 komentarzy. Przy okazji wyboru miejsca na urlop w tym roku pojawił się zupełnie nowy wątek wakacji bez Rosjan - internauci zastanawiali się, które kraje nie wpuszczają obywateli Rosji i deklarowali, że nie chcą przebywać z nimi w tych samych hotelach.
Może narzekamy na pogodę w kraju, ale, jak podała Polska Organizacja Turystyczna, ⅖ Polaków wybiera się w te wakacje nad polskie morze. Potwierdzają to dane z Internetu - aż 22 tys. internautów deklaruje, że spędzi urlop nad Bałtykiem. W góry planuje pojechać 11 tys., 5 tys. nad jezioro a 3,5 tys. zamierza wypoczywać nad basenem.
Turyści wciąż martwią się koronawirusem
W rozmowach internautów wciąż wyraźnie obecny jest wątek COVID-19, poruszany w 11 tys. dyskusji w kontekście wakacji. Internauci zastanawiają się, gdzie zostawić chore dziecko na czas wyjazdu rodziców, pytają o możliwości leczenia COVID za granicą oraz konieczność testowania w przypadku lekkiego przebiegu choroby. Niewielkie zainteresowanie budzi natomiast bon turystyczny, choć w analogicznym okresie ubiegłego roku dotyczyło go ponad 3 tys. dyskusji. Obecnie niecały tysiąc wypowiedzi to głównie zachęty do jego wykorzystania ze strony właścicieli hoteli i atrakcji turystycznych. Niemal 7 tys. wypowiedzi to apele fundacji i schronisk dla zwierząt, by nie porzucać swoich pupili przed wyjazdem na wakacje.
Wśród biur podróży najbardziej zaangażowaną społeczność ma TUI
Jak co roku pojawiają się również dyskusje na temat biur podróży. Najlepszą opinią cieszy się Coral Travel - aż 20 proc. wypowiedzi na jego temat ma pozytywny wydźwięk. Internauci chwalą wzorową obsługę, dobrą ofertę cenową, i fakt, że biuro angażuje się w kontakty z klientami i organizację eventów oraz pogadanek. Największe zasięgi generuje TUI, którego dotyczy ponad połowa wszystkich rozmów o biurach podróży w polskim Internecie. W jaki sposób TUI zdobyło aż 50 proc. zasięgów? Używają swojego Facebooka nie tylko do informowania o ofertach, ale także do edukacji. Na bieżąco informują klientów, gdzie polecimy bez testów, gdzie bez paszportu, gdzie jest bezpiecznie i gdzie nie ma glonów - komentuje Agnieszka Uba, Head of Product Marketing w SentiOne - TUI udało się wejść w rolę pomocnego konsultanta, a nie tylko sprzedawcy wycieczek. Efektem jest najwyższe zaangażowanie na Facebooku, piorunujące zasięgi i wyniki sprzedażowe. Żadne z biur podróży nie zdecydowało się jeszcze na działania na najszybciej rosnącym kanale - TikToku.
Dzięki nowej funkcji Engagement Rate SentiOne sprawdził również poziom zaangażowania internautów, czyli stosunek liczby reakcji i komentarzy pod postami do liczby obserwujących, w kanałach social media poszczególnych biur podróży. Na Facebooku najlepiej pod tym względem wypada TUI ze wskaźnikiem zaangażowania na poziomie 10,9 proc. Na drugim miejscu znalazło się Rainbow Tours (9,2 proc.), na trzecim Coral Travel (6,9 proc.), a na czwartym Itaka (4,1 proc.).