Nazywaną niekiedy Królową Polskich Ulic. Ciągnąca się ponad 4 km arteria stanowi najdłuższy trakt handlowo-klubowy w Europie i niezmiennie zachwyca podróżnych przybywających do Łodzi od momentu swojego powstania. Powiedzieć o Piotrkowskiej, że jest niejednorodna stylistycznie to jak poprzestać na sformułowaniu, że „Ziemia obiecana” to polski film. Wszak legendarny poeta Jan Sztaudynger poświęcił tej ulicy fraszkę, pisząc: „To największą w Łodzi troską, by Łódź całą zmieścić na Piotrkowską”. Choć przyznać trzeba, że ulica, przez łodzian nazywana po prostu Pietryną, to swoista kronika miasta – można prześledzić jego rozwój, rozpoczynając spacer przy ośmiokątnym Placu Wolności (dawny Nowy Rynek z ratuszem z 1827 r. i Muzeum Farmacji, znajdującym się w miejscu najstarszej łódzkiej apteki) wędrując na południe, w stronę Piotrkowa Trybunalskiego (stąd nazwa ulicy), podziwiając coraz to potężniejsze i finezyjniej zdobione kamienice mieszczańskie, z których każda stanowi perłę, by wspomnieć tylko o kamienicy „Pod Gutenbergiem” (Piotrkowska 86, ze smokami jako halabardnikami!), pałacu Juliusza Kindermanna z przepiękną wenecką mozaiką, zajmującej górną część fasady budynku (Piotrkowska 137), czy kamienicy „Pod Góralem” (Piotrkowska 292). To wizyta na łódzkiej Alei Sław, która upamiętnia – na wzór hollywoodzkiej Walk of Fame – twórców filmowych, związanych z miastem. Nie sposób pominąć rzeźby miejskie tzw. Galerię Wielkich Łodzian i odpocząć na chwilę w ich towarzystwie, np. przy Ławeczce Tuwima, Kuferku Reymonta, czy Fortepianie Rubinsteina.

Niezliczona liczba kawiarenek, pubów i restauracji czeka na wszystkich turystów do późnych godzin nocnych, ale prawdziwe ich zagęszczenie to dwa adresy. Pierwszy to Piotrkowska 138/140, XIX wieczna fabryka Franciszka Ramischa to dziś miejsce kreatywne zwane OFF Piotrkowska, w 2014 roku uznane Nowym Cudem Polski według czasopisma National Geographic. Drugi adres to Piotrkowska 217 – dawny kompleks odlewni żelaza przybysza z Czech Józefa Johna – to tzw. Brave New World, w którym odbywa się Street Food Festival.

Jednakże spacer Piotrkowską to również wizyta w magicznych podwórkach, stanowiących odrębne światy. Jedno z nich, zwane Pasażem Róży, mieści się przy Piotrkowskiej 3 i stanowi obowiązkowy punkt programu podczas wizyty w Łodzi. To instalacja Jolanty Rajkowskiej, przygotowanej w 2014 roku w ramach flagowego łódzkiego festiwalu – Łódź 4 Kultury. Owy pasaż – podwórko dawnego Hotelu Polskiego - wyłożony kawałkami luster, nigdy jednak nie tworzących całości, to frapujący przykład sztuki współczesnej, z której Łódź słynie.

Pasaż Róży jest otwarty codziennie w godzinach 8:00 - 22:00. Zwiedzanie jest bezpłatne.

Źródło: Łódzka Organizacja Turystyczna http://travel.uml.lodz.pl/ .