31 października 1918 roku porucznik wraz ze swoimi żołnierzami bezkrwawo rozbroił koszary przy ulicy Kalwaryjskiej i stacjonujących tam żołnierzy zaborcy austriackiego. Według przekazów, po udanej akcji porucznik rzucił czapkę wojskową w błoto i wykrzyczał po niemiecku „niech żyje Rzeczpospolita Polska!”. Podobne rozbrojenie przeprowadzono również w koszarach przy ulicy Wielickiej 2.

Po II wojnie światowej koszary zostały spalone a w ich miejscu powstał budynek z basenem i halą sportową. Malutki plac, który powstał przy ulicy Legionów Józefa Piłsudskiego dopiero w 1991 roku nazwano placem Niepodległości na cześć porucznika i jego żołnierzy.